Redakcja Polska

Ukraina: Dominikanie w Fastowie niosą pomoc dzieciom ze strefy wojny w Donbasie

24.10.2021 11:23
Prowadzony przez dominikanów Dom św. Marcina de Porres w Fastowie na Ukrainie od kilku lat pomaga dzieciom ze strefy wojny w Donbasie. Udział w turnusach rehabilitacyjnych wzięło już około 400 podopiecznych - mówi założyciel domu o. Michał Romaniw.
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneshutterstock/Benedek Alpar

W Domu św. Marcina de Porres w leżącym 60 km od Kijowa Fastowie trwa kolejny, już 38., turnus rehabilitacyjny dla dzieci z Donbasu, gdzie od 2014 roku toczy się konflikt zbrojny między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję separatystami.

- Dzieci przyjeżdżają do nas na dziesięć dni. Organizujemy im czas. To rehabilitacja, masaż, kąpiele w wannach z hydromasażem, konie, obowiązkowo dentysta, spotkanie z psychologiem - właśnie w sobotę mają takie dwa spotkania. To też wycieczki, np. w sobotę jadą do kina, a w niedzielę do zoo - opowiada dyrektor ośrodka. - Zapraszamy różne ciekawe osoby, był nawet u nas niedawno przedstawiciel Rady Europy- dodaje.

- Poprzednio była u nas grupa z Kamianego (w obwodzie donieckim) - to już kolejna grupa ze szkoły, która została intensywnie ostrzelana w 2015 r. Te dzieci były tego świadkami; to było dla nich bardzo trudne doświadczenie - podkreśla o. Michał.

Jak czytamy na Facebooku ośrodka, "15 dzieci przez 10 dni ma wyjątkową możliwość, by odzyskać siły, zatrzymać się, uśmiechnąć, poczuć ciepło i troskę, a także uzyskać fachową pomoc specjalistów". "Kompleksowy program ma na celu zmniejszenie skutków zespołu stresu pourazowego" - napisano.

"Nie możemy uwierzyć, że tu jest tak cicho!"

- Nie możemy uwierzyć, że tu jest tak cicho! A może zostaniemy u was - będziemy kosić trawę, karmić zwierzęta i nawet chodzić do szkoły? - mówią dzieci, cytowane przez ośrodek.

Jak wskazuje o. Michał Romaniw, dzieci "zawsze bardzo się przywiązują". - Obecna grupa jest trudniejsza, bo mamy dużą rozpiętość wiekową - od 9-10 klasy do ośmiolatka. Ale, z tego co widzę, to chyba się zintegrowali. To już jest piąty dzień - zaznacza.

Jak dodaje o. Michał, na listopad zaplanowany jest wyjazd 39. grupy; trzy wymienione turnusy zostały sfinansowane ze środków polskiego MSZ, przy wsparciu Ambasady RP w Kijowie i Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.

Dzieci ofiarami propagandy

Zakonnik, pytany o to, co dzieciom daje udział w tych pobytach, stwierdza, że rezultaty można podzielić na dwie grupy. - Pierwszy poziom - co jest bardzo ważne i co zauważamy od początku - to zmiana myślenia, zmiana patrzenia na Ukrainę centralną. Dzieci jednak też są ofiarami różnej formy propagandy. Jak mówią, bardzo często nie mają dostępu do publicznej ukraińskiej telewizji i oglądają tylko telewizję rosyjską" - opowiada ojciec.

Dominikanin dodaje, że niekiedy dzieci jadące na turnus "mają w sobie strach - jak to będzie, czy nikt nie będzie tutaj do nich uprzedzony". "A później, przebywając u nas, widzą, że to jest świat, który jest dla nich absolutnie przyjazny. Myślę, że to jest najważniejsze, czego mogą tu doświadczyć" - ocenia o. Michał

Psychologiczna i fizyczna rehabilitacja

Druga rzecz to oczywiście rehabilitacja psychologiczna i fizyczna - wskazuje zakonnik.

- Dzieci chcą wracać, zawiązują się relacje. Zapraszamy ich - mówimy, że jeśli by chcieli zostać tu i studiować, to jesteśmy otwarci na pomoc, na wsparcie - zaznacza. W opinii dyrektora ośrodka udział w turnusach "dużo zmieni w ich postrzeganiu świata, Ukrainy".

Rozmówca PAP podsumowuje, że w turnusach od 2016 r. wzięło już udział około 400 dzieci z tzw. szarej strefy.

Prowadzony przez dominikanów Dom św. Marcina de Porres działa od 16 lat, a wsparcie dla osób dotkniętych konfliktem w Donbasie to tylko jedna z wielu form pomocy świadczonej przez ośrodek. Pomocną dłoń dom w Fastowie wyciąga w szczególności do chorych dzieci, dzieci z rozbitych rodzin, osób starszych, samotnych matek czy osób bezdomnych.


PAP/dad

W Starogardzie Gdańskim, rodzinnym mieście Kazimierza Deyny, powstanie jego muzeum

23.10.2021 16:08
W kompleksie stadionu miejskiego im. Kazimierza Deyny w Starogardzie Gdańskim na Pomorzu powstanie multimedialne muzeum poświęcone legendarnemu piłkarzowi. Wybitny reprezentant Polski urodził się w tym kociewskim mieście i tu zaczynał swoją karierę.

32 lata temu na Lhotse zginął Jerzy Kukuczka, jeden z najwybitniejszych himalaistów XX wieku

24.10.2021 10:11
32 lata temu, 24 października 1989 roku, podczas wejścia na Lhotse (8516 m) nową drogą, przez niezdobytą wówczas południową ścianę, zginął Jerzy Kukuczka. Był drugim człowiekiem na świecie, po Reinholdzie Messnerze, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum - wszystkie 14 szczytów o wysokości powyżej ośmiu tysięcy metrów.