Redakcja Polska

Noc w Hrubieszowie - gdy polskie i ukraińskie podziemie walczyły razem

28.05.2025 16:57
Relacje między polskim a ukraińskim podziemiem w czasie II wojny światowej i tuż po jej zakończeniu były nacechowane wrogością, zwłaszcza w kontekście tragicznych wydarzeń na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Jednak po przejęciu władzy przez komunistów, zarówno WiN, jak i UPA znalazły się pod wspólnym ostrzałem sowieckiego NKWD oraz podporządkowanych Moskwie polskich struktur – Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej.
Spotkanie WiN i UHWR, OUN-B i UPA koło Rudy Różanieckiej 21 maja 1945.
Spotkanie WiN i UHWR, OUN-B i UPA koło Rudy Różanieckiej 21 maja 1945.Autor nieznany, domena publiczna

W 1945 roku, w miejscowości Ruda Różaniecka, przedstawiciele WiN i UPA zawarli porozumienie o współpracy. Ustalono m.in. zaprzestanie wzajemnych ataków, podział stref wpływów oraz możliwość wspólnych akcji przeciwko wspólnemu przeciwnikowi – reżimowi komunistycznemu.

Przebieg operacji w Hrubieszowie

Atak na Hrubieszów został poprzedzony spotkaniami sztabowymi. Dowództwo WiN reprezentował m.in. por. Wacław Dąbrowski ps. "Azja", a UPA – Jewhen Sztendera ps. "Prirwa". Celem było uderzenie na najważniejsze punkty kontrolne władz komunistycznych: siedzibę NKWD (faktycznie UB), posterunek milicji, więzienie oraz komisję przesiedleńczą odpowiedzialną za wysiedlanie ludności ukraińskiej w ramach akcji "Wisła".

W ataku uczestniczyło ok. 150 żołnierzy WiN i ok. 300 z UPA. Walki rozpoczęły się około godziny 23:00 i trwały kilka godzin. Udało się zniszczyć część infrastruktury, zdobyć dokumenty i uwolnić kilkudziesięciu więźniów politycznych. Niektóre cele, jak siedziba komisji przesiedleńczej, nie zostały zdobyte – opór był zbyt silny.

Na odsiecz komunistycznym siłom ruszył zwiad z miejscowych koszar, którym dowodził młody porucznik Wojciech Jaruzelski – późniejszy generał i przywódca PRL. W wyniku tej interwencji partyzanci musieli się wycofać.

Bilans akcji

Według różnych źródeł, podczas akcji zginęło od 9 do 15 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Po stronie WiN nie odnotowano ofiar śmiertelnych, UPA straciła pięciu ludzi. Mimo ograniczonego czasu działania i silnego kontrataku, operacja spełniła część zakładanych celów, zwłaszcza wizerunkowych.

Choć współpraca WiN i UPA nie trwała długo, atak na Hrubieszów pozostał symbolicznym momentem, w którym dawni przeciwnicy podjęli próbę porozumienia w imię wspólnej walki przeciwko reżimowi. Już pod koniec 1946 roku kontakty te zaczęły słabnąć, m.in. pod presją władz emigracyjnych oraz z powodu zmniejszającej się skuteczności obu formacji wobec rosnącej dominacji komunistycznego aparatu represji.

Do wiosny 1947 roku, po rozpoczęciu akcji "Wisła" i nasileniu działań represyjnych, struktury UPA i WiN zostały rozbite lub rozproszone.

Pamięć o wydarzeniu

Dziś atak na Hrubieszów stanowi rzadki przykład możliwej współpracy między polskimi i ukraińskimi siłami niepodległościowymi. Jest on przedmiotem badań historyków, a także tematem publikacji i filmów dokumentalnych. Dla niektórych to epizod symbolizujący szansę na porozumienie w tragicznych czasach; dla innych – kontrowersyjny sojusz wymuszony przez realia wojny i okupacji.