Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 16.07.2021 r.

16.07.2021 18:50
W tym wydaniu: wizyta Angeli Merkel w Waszyngtonie i powódź w Niemczech, polskie priorytety w czasie przewodnictwa w OBWE oraz represje na Białorusi.
Audio
Powódź po nawałnicach, które przeszły nad Niemcami
Powódź po nawałnicach, które przeszły nad NiemcamiPAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

SPOTKANIE AMERYKAŃSKIEGO PREZYDENTA Z NIEMIECKĄ KANCLERZ

Prezydent Joe Biden przekazał kanclerz Angeli Merkel swoje krytyczne uwagi dotyczące gazociągu Nord Stream 2. Mówił o tym podczas wspólnej konferencji prasowej z szefową niemieckiego rządu po spotkaniu w Białym Domu:"Choć powtórzyłem swoje obawy związane z Nord Stream 2, kanclerz Angela Merkel i ja jesteśmy całkowicie zgodni co do tego, że nie można pozwolić Rosji na stosowanie energetyki jako metody do zniewalania państw sąsiednich i zagrażania im."

Kanclerz Angela Merkel powiedziała z kolei, że Niemcy i Stany Zjednoczone mają różne spojrzenie na Nord Stream 2. Jednak jak podkreśliła, dla władz jej kraju ważne jest, że Ukraina ma pozostać krajem tranzytowym dla przesyłu gazu ziemnego z Rosji do Europy Zachodniej:"I zamierzamy działać, jeżeli Rosja nie będzie respektowała praw Ukrainy jako kraju tranzytowego. Dla mnie Nord Stream 2 jest projektem dodatkowym, a nie projektem, który ma zastąpić tranzyt gazu przez Ukrainę. Inne podejście wywołałoby duże napięcia."

Podczas spotkania Joe Biden przekazał Angeli Merkel kondolencje w związku z tragicznymi skutkami powodzi w zachodnich Niemczech. Zginęło ponad 100 osób: "Pragnę przekazać pani i całemu narodowi niemieckiemu moje najszczersze kondolencje oraz kondolencje narodu amerykańskiego z powodu tragicznych ofiar śmiertelnych i zniszczeń spowodowanych powodzią w Niemczech i krajach sąsiednich. To tragedia. Jesteśmy sercem z tymi, którzy stracili najbliższych."

W powodzi najbardziej ucierpiały miejscowości w Nadrenii Północnej Westfalii i Nadrenii-Palatynacie. Akcja ratunkowa trwa też Belgii, Niderlandach i Szwajcarii.

POLSKA PRZYGOTOWUJE SIĘ DO KIEROWANIA OBWE

Polska chce zwrócić uwagę krajów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na sytuację cywilów dotkniętych konfliktami. Jak zapowiedział w Wiedniu szef MSZ Zbigniew Rau, w przyszłym roku Polska - jako kierująca pracami OBWE - będzie wspierać cywilów poszkodowanych w wyniku zamrożonych i długotrwałych konfliktów. Minister spraw zagranicznych przedstawił priorytety polskiego przewodnictwa w OBWE, które rozpocznie się 1 stycznia 2022 roku.

Szef MSZ Zbigniew Rau wskazał konflikt na Ukrainie jako jedno z najbardziej ekstremalnych wyzwań dla europejskiego bezpieczeństwa: "Ten konflikt doprowadził już do śmierci ponad 13 tysięcy osób. Polska będzie w pełni wspierać wszelkie wysiłki dyplomatyczne nakierowane na pokojowe rozwiązanie konfliktu na Ukrainie i wokół niej zgodnie z porozumieniami mińskimi i w pełnym poszanowaniu jej suwerenności, integralności i jedności terytorialnej w ramach międzynarodowo uznanych granic."

Minister Rau mówił też o wyzwaniach odnoszących się do bezpieczeństwa niemilitarnego. Jednym z nich jest cyberbezpieczeństwo. Szef polskiej dyplomacji dodał również, że Polska skupi się na transformacji i modernizacji gospodarek. Według ministra Raua, OBWE, w którym uczestniczy 57 państw, to dobre miejsce, by współpracować na rzecz transformacji w kierunku zielonej gospodarki.

Polska obejmie roczne przewodnictwo w OBWE na mocy decyzji Rady Ministerialnej z 2019 roku i będzie sprawować tę funkcję po raz drugi w historii. Wcześniej Polska kierowała pracami Organizacji w 1998 roku.

ODPOWIEDŹ MIŃSKA NA UNIJNE SANKCJE

Na Białorusi trwa ofensywa reżimu na niezależnych dziennikarzy i działaczy organizacji broniących praw człowieka. Od kilku dni odbywają się Rewizje w siedzibach i mieszkaniach członków co najmniej 19. organizacji społecznych i opozycyjnych takich jak Białoruski Komitet Helsiński, Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, Stowarzyszenie Pisarzy, ruch Za Wolność i Zjednoczona Partia Obywatelska.

W piątek rano funkcjonariusze białoruskich służb przyszli przed południem do mieszkań pracowników miedzy innymi telewizji "Biełsat" i rozgłośni "Radio Swaboda" .

Tydzień wcześniej zablokowana została strona internetowa najstarzej białoruskojęzycznej gazety "Nasza Niwa" i aresztowano czworo najważniejszych pracowników wydania. Wcześniej aresztowano kilkunastu pracowników największego niezależnego białoruskiego portalu internetowego "TUT.by" i zablokowana została jego strona internetowa. W kioskach od dłuższego czasu nie można kupić głównych niezależnych gazet: Narodnaj Woli, Białgaziety i Swobodnych Nowosti Plus. Jest to odpowiedź reżimu w Mińsku na unijne sankcje.

Białoruscy komentatorzy zastanawiają się czy Rosja nadaje impuls działaniom białoruskich służb. Pierwsza fala rewizji i zatrzymań w ubiegłym tygodniu miała miejsce po wizycie w Mińsku sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaja Patruszewa. Ostatnia odbyła się po rozmowach Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina w Petersburgu. Media niezależne przypominają, że w kwietniu szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej ostrzegał, że jeśli sankcje Zachodu wobec Białorusi zostaną wzmocnione to społeczeństwo obywatelskie w jego kraju przestanie istnieć.

Tymczasem szef unijnej dyplomacji Josep Borrell grozi kolejnymi sankcjami: "Podjęliśmy do tej pory kilka decyzji o sankcjach i jesteśmy gotowi nałożyć kolejne za takie zachowanie. Wykorzystywanie migrantów jako broni i przerzucanie ich przez granice jest niedopuszczalne. A to właśnie teraz dzieje się na granicy z Litwą i Polską."

Litewskie władze alarmują, że to element wojny hybrydowej, którą Białoruś wypowiedziała władzom w Wilnie, a także całej Unii Europejskiej. Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau przyznał, że Polska też ma problemy z nielegalnymi imigrantami przerzucanymi przez białoruskie władze, ale na dużo mniejszą skalę.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.