70. rocznica urodzin prezydenta Lecha Kaczyńskiego

"Jesteśmy tutaj po to, żeby podjąć walkę" - Lech Kaczyński w Gruzji

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2019 12:00
- Jesteśmy tutaj po to, żeby wyrazić całkowitą solidarność. Jesteśmy tutaj przywódcy pięciu państw. Jesteśmy tutaj po to, żeby podjąć walkę - oświadczył Lech Kaczyński. Prezydent Polski wezwał Gruzinów i wszystkie narody cywilizowanego świata, aby wspólnie powiedziały "dość" rosyjskiemu imperializmowi. 
Od lewej: Lech Kaczyński, Wiktor Juszczenko, Valdas Adamkus i Toomas Hendrik Ilves na wiecu w Tbilisii 13 sierpnia 2008 roku
Od lewej: Lech Kaczyński, Wiktor Juszczenko, Valdas Adamkus i Toomas Hendrik Ilves na wiecu w Tbilisii 13 sierpnia 2008 rokuFoto: prezydent.pl

Wojna gruzińsko - rosyjska wybuchła w nocy z 7 na 8 sierpnia. 12 sierpnia rosyjska armia zajęła Gori i posuwała się w kierunku Tbilisi. Prezydent Lech Kaczyński, który od początku konfliktu zbrojnego zabiegał o ostrą reakcję Unii Europejskiej i NATO, postanowił osobiście polecieć do Gruzji. Zaprosił do swojego samolotu ówczesnych przywódców: Łotwy, Litwy, Estonii i Ukrainy. 12 sierpnia późnym wieczorem wygłosił w Tbilisi, przed gmachem parlamentu przemówienie do ponad 200 tysięcy Gruzinów.

Zobacz i posłuchaj przemówienia Lecha Kaczyńskiego w Gruzji 5 sierpnia 2008 roku:

- Był jednym z najważniejszych walczących polityków w Europie. Był często staroświecki, ale miał swoją moralność polityczną, która nie jest teraz w modzie w Europie. Był też politykiem przyszłości. Wierzył, że przywództwo musi powrócić, ale też odwaga polityczna i bohaterowie - podkreślał były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili podczas konferencji "Suwerenność, solidarność, bezpieczeństwo. Lech Kaczyński a Europa Środkowa i Wschodnia" w grudniu 2015 roku.

Prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves dodawał, że Lech Kaczyński był solidarny i uczciwy wobec mniejszych krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Polityk przypomniał ich wspólny pobyt w Tbilisi w 2008 roku, kiedy trwała wojna gruzińsko-rosyjska.

- Był tam również prezydent Francji. Lech Kaczyński podszedł do niego i powiedział: "musimy porozmawiać". Sarkozy odpowiedział, że tak, ale bez tych małych. Tak określił nas, czyli przywódców państw bałtyckich. Na to prezydent Polski odparł, że w ogóle nie dojdzie do spotkania. To był znak, że Lech Kaczyński jest człowiekiem z zasadami - wspominał Ilves.

Z kolei były prezydent Litwy Valdas Adamkus zaznaczał, że Lech Kaczyński nie tylko ostrzegał przed neoimperialną polityką Rosji, ale też dostrzegał znaczenie uniezależnienie się krajów Europy Środkowej od dostaw surowców energetycznych ze Wschodu.

Posłuchaj
01:00 spec do Lecha Kaczyńskiego.mp3 Politycy z Europy Środkowo-Wschodniej wspominali Lecha Kaczyńskiego. Relacja Tomasza Majki (IAR)

- Polska w jego [Lecha Kaczyńskiego] planach miała należeć do grona najważniejszych krajów UE oraz odgrywać rolę unijnego lidera dla grupy państw członkowskich z Europy Środkowej, przede wszystkim tych tworzących Grupę Wyszehradzką. Równolegle - w ramach tzw. polityki jagiellońskiej - nasz kraj miał tworzyć sojusz państw zagrożonych rosyjskim ekspansjonizmem, którego fundamentem byłaby współpraca polsko-ukraińska - oceniał prof. Antoni Dudek.


Zobacz więcej na temat: Lech Kaczyński Gruzja
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak