Czy Szymanowski wielkim kompozytorem był?

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2015 12:00
Czy polski kompozytor stworzył język muzyczny tak oryginalny, spójny, i fascynujący jak najwybitniejsi kompozytorzy rangi światowej?
Audio
  • Rozmowa o formacie talentu Karola Szymanowskiego (W kontrapunkcie/Dwójka)
Pomnik Karola Szymanowskiego autorstwa Stanisława Horno Popławskiego. Przez całe dekady polski kompozytor nie cieszył się za granicą tak wysokim statusem co w Polsce. Właśnie się to zmienia.
Pomnik Karola Szymanowskiego autorstwa Stanisława Horno Popławskiego. Przez całe dekady polski kompozytor nie cieszył się za granicą tak wysokim statusem co w Polsce. Właśnie się to zmienia.Foto: PAP/Wojciech Kryński

Propagatorami muzyki twórcy Harnasiów jeszcze za jego życia byli artyści wybitni: Paweł Kochański, Artur Rubinstein, Grzegorz Fitelberg. W Polsce jego dzieła nigdy nie przestały być wykonywane, choć w drugiej połowie XX wieku jakby z mniejszym entuzjazmem niż obecnie. W naszych czasach przedstawił je światu w serii znakomitych płyt Simon Rattle. Po angielskim dyrygencie przyszli inni mistrzowie batuty: Valery Gergiev, Edward Gardner, Pierre Boulez. W ostatnich latach opera "Król Roger" triumfalnie przeszła przez światowe sceny: od festiwalu w Bregencji i Gran Teatre del Liceu w Barcelonie (reż. David Pountney), przez paryską Opéra Bastille (reż. Krzysztof Warlikowski), aż po najnowszą premierę w londyńskiej Royal Opera House (reż. Kasper Holten).

W Polsce mówi się o Karolu Szymanowskim "największy po Chopinie" i chyba nikt nigdy (przynajmniej w czasach powojennych) nie wątpił w jego geniusz. Czy jednak współczesny renesans jego muzyki na Zachodzie wynika z tego samego przekonania? A może po prostu autor "Mitów" jest kolejnym z "egzotycznych" kompozytorów, dla których nadszedł czas, gdy muzykom i publiczności znudził się Skriabin, Ravel, Bartók czy Ryszard Strauss?

Nie ujmując niczego dziełu Szymanowskiego, warto zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście był – tak jak byśmy tego chcieli – jednym z tych największych i najoryginalniejszych twórców minionego stulecia? Dla Pierre’a Bouleza (któremu erudycji muzycznej odmówić nie można) Szymanowski, szczególnie ze środkowego okresu twórczości, jest ważniejszy i ciekawszy niż Prokofiew oraz bardziej mistyczny niż Debussy!

Ale jak ocenić pierwszy okres twórczości Szymanowskiego, gdy pozostawał pod zbyt wyraźnym wpływem modernistów niemieckich? Jak się ma sposób wykorzystania przez Szymanowskiego folkloru podhalańskiego i kurpiowskiego do podobnych osiągnięć Bartóka? Czy polski kompozytor stworzył język muzyczny tak oryginalny i spójny, tak osobny, wyrazisty i fascynujący, że można postawić go w jednym szeregu z największymi twórcami rangi światowej?

***

Tytuł audycji: W kontrapunkcie, czyli za i przeciw

Prowadzący: Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk

Data emisji: 5.05.2015

Godzina emisji: 19.30

mm/mc

Czytaj także

Szymanowski nauczył skrzypce wzdychać. Posłuchaj!

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 17:00
- Wywróciły muzykę skrzypcową, znaną z utworów Paganiniego, do góry nogami. Fortepian i skrzypce stały się jednym organizmem - mówił o "Mitach" Karola Szymanowskiego muzykolog Marcin Krajewski.
rozwiń zwiń