Andrzej Mastalerz: mikrofon jest okrutny dla młodego pokolenia

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2014 10:00
- W radiu od razu wychodzi, czy aktor dobrze mówi i czy rozumie to, co mówi. Teatr Polskiego Radia od razu weryfikuje zawodowstwo - opowiadał w czasie festiwalu "Dwa Teatry" jeden z mistrzów budowania nastroju głosem.
Audio
  • Andrzej Mastalerz: mikrofon jest okrutny dla młodego pokolenia (Dwójka)
Andrzej Mastalerz. Aktor związany z Teatrem Polskiego Radia zagra jedną z głównych ról także w  słuchowisku Diabelski młyn
Andrzej Mastalerz. Aktor związany z Teatrem Polskiego Radia zagra jedną z głównych ról także w słuchowisku "Diabelski młyn"Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Andrzej Mastalerz w rozmowie z Jackiem Wakarem wyznawał, że ceni sobie pracę przy radiowych słuchowiskach, bo daje ona możliwość grania w oparciu o dobrą literaturą, ale też kontakt z wirtuozami słowa, co w ostateczności przekłada się na aktorski rozwój. Niestety współcześni absolwenci szkół aktorskich rzadko kiedy mają komfort spokojnego szlifowania warsztatu.

- W tej chwili się coś takiego porobiło, że start zawodowy absolwentów jest bardzo trudny. Kiedy myśmy kończyli szkoły, nie było problemu z dostaniem angażu, a nic tak aktora nie rozwija jak regularna praca w teatrze - podkreślał Andrzej Mastalerz. Gość Dwójki dodawał, że ta stabilność wpływała na dobrą kondycję całego polskiego aktorstwa, co przekładało się na jakość filmów. - Starzy, doświadczeni aktorzy byli w stanie załatać niedostatki scenariusza tym co wynieśli z teatru, nadbudową roli. Czego nie było w scenariuszu, to oni nadgrywali. Dzisiaj wielu aktorów tego nie potrafi - zauważał.

Na tę kwestię zwracała również uwagę aktorka młodego pokolenia Magdalena Czerwińska, która zagrała w pokazanym na festiwalu "Dwa Teatry" spektaklu Leszka Dawida "Skutki uboczne". - Rzadko mam możliwość pracowania nad naprawdę dobrymi tekstami. W przypadku tej sztuki uświadomiłam sobie, jak to pomaga. Pracując przy offowych rzeczach, zapomniałam, ile może dać mi tekst. To jest fundament.

Aktorka dodawała, że szkoła nie jest w stanie przygotować do formuły jaką proponuje Teatr Telewizji. - Przychodzimy do szkoły młodzi, w strzępie emocji, każdy z jakimś bagażem i nie wychodzimy z niej specjalnie mocniejsi. Dopiero teraz, 10 lat po zakończeniu mojej edukacji, zaczynam odczuwać jakiś kontakt ze swoim ciałem, zaczynam panować nad swoimi emocjami...

O sztuce aktorskiej, pracy w Teatrze Polskiego Radia i Teatrze Telewizji w audycji rozmawiali także Łukasz Lewandowski i Tomasz Nosiński. Zachęcamy do odsłuchania całego nagrania.

bch/mc

Zobacz więcej na temat: Dwa Teatry słuchowisko
Czytaj także

Janusz Kukuła: Teatr Polskiego Radia to dom wszystkich aktorów

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2014 09:48
- Jeżdżą po świecie, robią wielkie kariery, grają w filmach, wychodzą na sceny, ale zawsze do nas wracają. Razem z pracownikami Polskiego Radia robimy wszystko, by czuli się u nas jak najlepiej - powiedział w radiowej Jedynce dyrektor Teatru Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przyszłość festiwalu "Dwa Teatry". Dźwięk słuchowiska musi być jak kino

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2014 18:00
- Żyjemy w czasach obrazkowych, stąd jeżeli chcemy dotrzeć do ludzi, to ten dźwięk musi być jak obrazek, czyli intensywny, bardzo konkretny i dosyć szybki w rytmie - mówił w Dwójce Krzysztof Czeczot, jeden z najciekawszych młodych twórców słuchowisk, uczestnik konkursu na festiwalu "Dwa Teatry".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jeśli troska o słowa zniknie, będziemy bełkotać". Pszoniak z Wielką Nagrodą "Dwóch Teatrów"

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2014 23:00
- Słowo przestało mieć wagę, którą miało kiedyś, dziś słowo płynie, jak wszystko, szybko. Wydaje mi się, że to my, ludzie teatru, radia, którzy czują, co znaczyć może słowo, mają obowiązek zwracania na to uwagę. Szczególnie, że wiąże się to z naszym ojczystym językiem - mówił w Jedynce Wojciech Pszoniak.
rozwiń zwiń