Epidemia mowy nienawiści. Każdy może się zarazić

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2015 20:00
Choroba atakuje dziś przede wszystkim użytkowników internetu, gdzie przyjmuje formę tzw. "hejtu". Ale mową nienawiści zarażamy się co najmniej od końca XIX w.
Audio
  • Hejt nasz powszedni. Rozmowa o mowie nienawiści (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Anonimowość, jaką pozornie daje internet, sprawia, że wiele osób decyduje się napisać komentarze, na jakie by się nie zdecydowało w realnym życiu
Anonimowość, jaką pozornie daje internet, sprawia, że wiele osób decyduje się napisać komentarze, na jakie by się nie zdecydowało w realnym życiuFoto: Pixabay/tigerlily713

Prof. Michał Bilewicz, dyrektor Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW, zwrócił uwagę, że źródłem mowy nienawiści jest obcowanie z nią we własnym otoczeniu. – Niestety mową nienawiści się zarażamy – powiedział. - Tym ważniejsze jest ostrzeganie przed tym zjawiskiem, piętnowanie go, a także badanie – dodał.

O mowie nienawiści pisze się od ponad stu lat, kiedy pojawiła się ona we Francji podczas słynnego procesu Dreyfusa. Dr Anna Kalinowska z SWPS przypomniała jednak, że zjawisko to występuje już od czasów starożytnej agory. Bartosz Krajewski z fundacji Projekt: Polska zauważył z kolei, że choć w epoce internetu tzw. "hejt" wydaje się wszechobecny, nie wszystkie jego ofiary są chronione przez polskie prawo.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadzi: Bartosz Panek

Goście: prof. Michał Bilewicz (dyrektor Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW), dr Anna Kalinowska (kulturoznawca z SWPS), Bartosz Krajewski (fundacja Projekt: Polska)

Data emisji: 17.08.2015

Godzina emisji: 18.00

mc/tj

Czytaj także

Głównym celem cyberprzestępców w 2014 roku były...

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2015 20:42
Jak wynika z raportu Cisco 2015 Annual Security Report, w ubiegłym roku głównym celem cyberprzestępców były firmy farmaceutyczne, chemiczne i lotnicze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Myślę więc nie ślę". Ruszyła kampania przeciwko sekstingowi

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2015 09:03
"Sweet-focia" bez ubrania, wrzucona do Internetu lub nawet przesłana bliskiej osobie, może stać się powodem poważnych problemów. Przypomina o tym Fundacja Dzieci Niczyje w kampanii "Myślę więc nie ślę".
rozwiń zwiń