Mariusz Treliński: "Król Roger" to najpiękniejsze polskie dzieło

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2018 18:10
- Opera ta jest skomplikowana i trudna, lecz zarazem to najpiękniejsze polskie dzieło, jakie kiedykolwiek zostało napisane. Bardzo rzadko wybitnej muzyce towarzyszy tak głębokie libretto, które zawiera tajemnicę dającą możliwość wielu interpretacji - mówił w Dwójce znany reżyser.
Audio
  • Co przyciąga Mariusza Trelińskiego do "Króla Rogera" (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Mariusz Treliński
Mariusz Treliński Foto: Grzegorz Śledź/PR2

Mariusz Treliński po raz trzeci wziął na warsztat partyturę "Króla Rogera". Pierwszy raz zrealizował ten spektakl w 2000 roku w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, w marcu 2007 roku wyreżyserował utwór na deskach Opery Wrocławskiej. Teraz sięga do tego tytułu po 18 latach. Premiera odbędzie się 2 grudnia.

- "Króla Rogera" można zrealizować na bardzo wiele sposobów pozostając całkowicie zgodnym z literą oryginału. To fascynujące, a każda inscenizacja jest jak nowa podróż. Dzieło Szymanowskiego to jeden z kamieni milowych współczesnego myślenia o operze i dlatego podchodzę do jego realizacji kolejny raz - powiedział reżyser.

Opera, której prapremiera odbyła się 19 czerwca 1926 r. w Warszawie, pierwotnie miała nosić tytuł "Pasterz". "Król Roger" pojawił się, kiedy kompozytor pracował już nad partyturą – ukończył ją dopiero w 1924 roku. Akcja rozgrywa się na Sycylii w XII wieku; w Palermo król Roger wraz z żoną Roksaną i doradcą Edrisim dowiadują się o pojawieniu się założyciela nowej religii - młodego Pasterza. Po doprowadzeniu go przed oblicze króla, ten rzuca czar na Roksanę i dworzan, którzy udają się na wyprawę do kraju wiecznej wolności. Roger rezygnuje z tronu i rusza na poszukiwanie żony. Po długiej wędrówce odnajduje ją i Pasterza w postaci Dionizosa.

- Ciągle pokutuje przekonanie, że opera jest chaotyczna, że jej libretto jest źle napisane. Ja natomiast nie mam wątpliwości, że libretto jest szalenie precyzyjne. Scena ma cudowną zdolność otwierania w nas różnych wymiarów. W tej inscenizacji opery dotykam istniejących w nas archetypicznych figur, opowieści o błąkaniu się, o narodzinach na nowo i odnajdywaniu siebie. Libretto widziane z perspektywy przeżycia ludzkiego okazuje się opowieścią niezwykle wyrazistą - stwierdził Mariusz Treliński.

Opera, dramat, misterium – które z tych określeń najbardziej pasuje do działa Karola Szymanowskiego i dlaczego? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadzi: Jacek Hawryluk

Gość: Mariusz Treliński (reżyser)

Data emisji: 30.11.2018

Godzina emisji: 17.30

mko/pg