"Nie okradam kultury. Moja estetyka jest jej owocem"

- To, co chcę wydobyć z instrumentów, to ich dusza. Wiem, że odzieram je z ich naturalnej funkcji - religijnej czy społecznej, ale sięgam nie tylko po ich aspekty akustyczne czy fizyczne, ale również po wnętrze - opowiadał w "Kwadransie bez muzyki Cergio Prudencio - kierownik i dyrygent boliwijskiej orkiestry, którą mogliśmy usłyszeć na Warszawskiej Jesieni.

Orquesta Experimental de Instrumentos Nativos z Boliwii

Foto: mat. prasowe festiwalu Warszawska Jesień

Tradycyjne instrumenty z Andów są nośnikiem głębokich kulturowych znaczeń i stanowią bogaty potencjał eksploracji dźwięków. Na Warszawskiej Jesieni mogliśmy usłyszeć je w wykonaniu Orquesta Experimental de Instrumentos Nativos (Eksperymentalnej Orkiestry Instrumentów Autochtonicznych) z Boliwii.

- Żyjemy na bardzo szczególnym obszarze Ameryki Łacińskiej, dlatego nasza kultura jest tak różnorodna i bogata. Przyjeżdżają do nas kompozytorzy z rożnych zakątków świata, także Europy, którzy chcą zrozumieć tę muzykę, by za jej pomocą zrealizować swoje pomysły. To wspaniałe, że udaje im się dzielić artystyczną głębią za pomocą naszych instrumentów - mówił jeden z członków orkiestry Ángel Martínez.

Jak przyznał Cergio Prudencio, w muzyce orkiestry można odkryć niezwykły wymiar, który wypływa z eksperymentu połączenia nowej muzyki z dawnymi indiańskimi aerofonami: wymiar rzeczywistości magicznej. - Staram się być bardzo ostrożny pod względem etycznym. Akceptuję to, jak instrumenty są nastrojone, jak działają oraz jakie mają filozoficzne zasady. W większości włączam je do muzyki. Nie okradam kultury. Moja estetyka jest jej owocem - powiedział.

Ten unikalny zespół z Boliwii gra na instrumentach tradycyjnych kultur Ajmara i Keczua i zarazem prehistorycznych kultur regionu Andów. Są to między innymi pochodzące z czasów przedinkaskich trzcinowe fletnie sikus, archaiczne bambusowe flety quenas czy też wycinane z jednego kawałka drewna, świszczące i chrapliwe tarkas. Orkiestra z zasady używa tych instrumentów zgodnie z ich oryginalną budową, ze specyficznymi dla nich technikami zadęcia, nietemperowanymi skalami oraz charakterystycznymi zachowaniami wykonawców.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Kwadrans bez muzyki", którą przygotował Piotr Wojciechowski.

mat. prasowe Warszawskiej Jesieni,fbi/mc