Odkrywała tajemnice kobiecości

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2012 11:12
Role, które wykreowała Mieczysława Ćwiklińska, nie zestarzały się do dziś. Była najwybitniejszą aktorką repertuaru komicznego przedwojennej Polski, ale jej talent daleko wykraczał poza komediową konwencję.
Audio
Mieczysława Ćwiklińska, 1937 r.
Mieczysława Ćwiklińska, 1937 r. Foto: Wikipedia/"Tygodnik Ilustrowany", 1937

- Koleżanki mówili o mnie: to jest córka aktorzycy - wspominała, pod koniec lat 60. Mieczysława Ćwiklińska swoje niełatwe początki na scenie. - Uważano, że dziecko aktora powinno umieć zagrać każdą rzecz, a ja miałam nieprawdopodobną tremę. Kiedy już miałam wejść na scenę, nie chciałam za nic, siłą mnie wypchali - opowiadała w nagraniu, którego przywołaliśmy w "Sezonie na Dwójkę". Występ nie bardzo się udał, a jeden z obserwujących młodą aktorkę redaktorów powiedział, że z tej mąki chleba nie będzie. Jak się miało okazać, bardzo się mylił…
- Początki nie były olśniewające, choć urodą zwracała uwagę - mówiła prof. Barbara Osterloff. Talent jednak się rozwinął, a Mieczysława Ćwiklińska stała się znana; najpierw na scenie operetkowej, później przyszedł teatr i, dopiero w latach 30., film. - Była bardzo rozmaita, nawet w drugoplanowych rolach: jako kobieta ze sfer, zabawna, z charakterystyczną afektacją, nieco przerysowana - opowiadała prof. Osterloff, podkreślając szeroki talent aktorki. - Pisano o Ćwiklińskiej, że potrafiła w swoich rolach zawrzeć tajemnice kobiecości. Czy to w farsie, czy w komedii wysokiej czy w dramacie.
Andrzej Kołodyński przypomniał natomiast, że w 1937 aktorka - kojarzona przede wszystkim z repertuarem komediowym - została odznaczona Złotym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury za "szerzenie zamiłowania do polskiej literatury dramatycznej".
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, którą przeprowadził Tomasz Mościcki. W audycji również: szczególne nagrania archiwalne! 


Czytaj także

Bergman i Antonioni. "Byli na siebie skazani"

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2016 08:00
Ingmar Bergman i Michelangelo Antonioni zmarli tego samego dnia - 30 lipca 2007 r. W 9. rocznicę ich śmierci przypominamy Dwójkową audycję o tych dwóch znakomitych reżyserach.
rozwiń zwiń