Rysunek piórkiem w epoce algorytmów. "Nightfall" Pawła Mykietyna i Mai Laury

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2025 17:22
- Na Wydziale Kompozycji samo słowo "piosenka" było źle widziane. Utwór na głos i fortepian był akceptowalny. Nie wiem, z czego to wynika - być może z przekonania, że piosenka jest czymś prostszym, mniej skomplikowanym, wymagającym minimalnych środków. Czy to są piosenki poetyckie? Jak zwał, tak zwał. Możemy to nazwać piosenką, piosenką poetycką albo utworem na głos i fortepian - dla mnie to nie ma większego znaczenia - mówiła na antenie Dwójki Maja Laura.
Paweł Mykietyn
Paweł MykietynFoto: Jacek Poremba/materiały prasowe

Słuchaj audycji "Wybieram Dwójkę"<<<

Paweł Mykietyn wraz z pianistką, wokalistką, kompozytorką, autorką tekstów, producentką oraz działaczką społeczną Mają Laurą sięgnął po wiersze Sary Teasdale, tworząc nastrojowe przedsięwzięcie "Nightfall". Kompozytor po raz pierwszy wystąpi nie tylko w swojej tradycyjnej roli twórcy, lecz także jako pianista, a Maja Laura wykona piosenki. Premiera "Nightfall" odbędzie się 30 grudnia w Nowym Teatrze w Warszawie. Więcej o tym wydarzeniu opowiedziała na naszej antenie Maja Laura.

Czytaj także:

Z potrzeby tworzenia

Do tej Maja Laura nie czuła się muzyczką-wykonawczynią sensu stricto. Unikała sytuacji, w których miałaby pełnić wyłącznie funkcję wykonawcy, bez własnego wkładu twórczego. - Pierwiastek twórczy jest dla mnie w muzyce najważniejszy. Przez lata grania repertuaru klasycznego - który bardzo kocham - nie odczuwałam większej satysfakcji. Dopiero kiedy zaczęłam działać twórczo, ta satysfakcja się pojawiła. I dlatego zdecydowałam się iść dalej tą drogą - powiedziała artystka.

- Rzadko występuję w takiej roli, choć w tym projekcie też mam pewien własny pierwiastek twórczy, jest tu trochę improwizacji. Ale przede wszystkim rzadko spotykam na swojej drodze muzykę, która byłaby dla mnie tak szczera w odbiorze. Te utwory takie właśnie są. Do tego Paweł Mykietyn był przez pewien czas moim mistrzem na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Studiowałam u niego krótko na Wydziale Kompozycji. Jest dla mnie jedną z najbardziej inspirujących postaci - powiedziała rozmówczyni Adama Suprynowicza.


"Nightfall" - muzyka jak rysunek piórkiem

Komentując "Nightfall" Paweł Mykietyn wyznał, że ta muzyka jest jak rysunek piórkiem. Także Maja Laura zgadza się z takim stwierdzeniem. - Uważam też, że to bardzo piękna, minimalistyczna propozycja, wolna od elektroniki, od nadmiaru środków. Dzisiaj często idzie się w stronę głośności, intensywności, a tutaj jest dokładnie odwrotnie. To bardzo mi bliskie. Jednym z moich ukochanych kompozytorów jest Morton Feldman, który ciszą potrafił powiedzieć bardzo dużo - zaznaczyła.

"Nightfall" - opowiadając o tym, co dotyka najmocniej

Teksty Sary Teasdale mówią o fundamentalnych rzeczach: miłości, tęsknocie. Jak przyznała Maja Laura, jest w nich dużo nostalgii. - Opowiadają bardzo bezpośrednio o tym, co dotyka nas najmocniej. Śpiewam te teksty po angielsku. Na mojej płycie też śpiewam głównie w tym języku. Tak mi się po prostu wymyśliło. Jest chyba tylko jedna piosenka po polsku. Język jest bardzo ważnym środkiem muzycznym. Słowa mają swoje brzmienie i w połączeniu z dźwiękiem tworzą całość. Zmiana języka zupełnie to zmienia. To nie jest tak proste, jak czasem się wydaje, że można po prostu zrobić wersję po polsku. Często się nie da, bo klimat przestaje działać - zaznaczyła wokalistka.


***

Tytuł audycjiWybieram Dwójkę

ProwadzenieAdam Suprynowicz

Gość: Maja Laura

Data emisji: 19.12.2025

Godz. emisji: 16.30



Czytaj także

Tylko Per Nørgård. Pożegnanie klasyka muzyki współczesnej

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2025 08:00
Per Nørgård – duński klasyk muzyki współczesnej, zmarły 28 maja br. – był jedynym bohaterem poniedziałkowej "Nocnej strefy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowy utwór Guillaume'a Connessona. Polska premiera w Filharmonii Narodowej

Ostatnia aktualizacja: 05.12.2025 17:26
- Taka obsada - kwartet smyczkowy i orkiestra - jest bardzo nietypowa obsada. To absolutny ewenement. Naprawdę można policzyć na palcach jednej ręki utwory napisane na taki właśnie skład, tym bardziej, że mamy do czynienia z pełnym aparatem symfonicznym, w dodatku z ogromną sekcją perkusji. Będzie nawet maszyna do wiatru! Connesson nie bierze jeńców - mówiła na antenie Dwójki Agata Szymczewska.
rozwiń zwiń