Dodatkowo porozmawialiśmy z prof. Piotrem Dahligiem, który odpowiedział na pytania dotyczące tego jaki - po ubiegłorocznych nieporozumieniach - zapowiada się tegoroczny OFKiŚL. Profesor poruszył kwestie klubu festiwalowego, aktualności założycielskich idei imprezy oraz pojawienia się na scenie akordeonistów ze świętokrzyskiego. Po ubiegłorocznej otwartej wymianie listów na ten temat wydawałoby się, że kwestie akceptacji przez jury jedynie harmonistów pozostaną nienaruszalne, tymczasem komisja podjęła dyskusję na ten temat, dopuszczając pewne wyjątki w tej sferze.
- Są zmiany organizacyjne, ale idea festiwalu jest ponad różne perturbacje instytucjonalne. Festiwal w Kazimierzu jest jednak pewnym świętem folkloru polskiego, ale jednocześnie jest laboratorium pracy około kultury tradycyjnej, etnicznej i regionalnej i jest pewnym obszarem ochrony dziedzictwa kulturalnego, które zabezpiecza nas przed całkowitym ujednoliceniem życia społecznego i kulturalnego. Także jest czymś bezcennym i godnym pielęgnowania, kultywowania, ma formułę, która właściwie została już bardzo dobrze przetestowana - formułę kompromisu - mówił w audycji prof. Dahlig.
Kompromis ten łączy różne, a zdaniem niektórych wręcz przeczące sobie formy, czyli inscenizowany folklor, który dominował dwie, trzy dekady po drugiej wojnie światowej, i tzw. byt pierwszy. - Czyli folklor taki, czyli żył niegdyś na weselach, zabawach, gdy idea festiwalu byłą wykuwana. Dziś to bardziej impreza dla muzyków, śpiewaków, kapel. Sam tytuł eksponował tę kwestię personalizmu - bo w folklorze decyduje osobowość, indywidualny śpiewak czy śpiewaczka, którzy poprzez pieśni i ekspresje tradycyjne wyrażają siebie.
Podobnie jak członkowie kapeli im. T. Kubiaka, prof. Dahlig odpowiedział także na pytanie jak grać, żeby wygrać i czy warto w ogóle myśleć o wygranej, stając na kazimierskiej scenie.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Aleksandra Faryńska
Data emisji: 24.06.2022
Godzina emisji: 15.15
