Wspomnienie Zofii Warych

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2021 16:05
Śpiewaczka, hafciarka, koronczarka, urocza gawędziarka, zasłużona strażniczka tradycji, niezwykle ciepła i serdeczna osoba - zmarła Zofia Warych z Myszyńca.
Audio
Zofia Warych
Zofia WarychFoto: Grzegorz Śledź

Artystka urodziła się w 1939 roku w Dębach między Myszyńcem a Łysymi. Śpiew był w jej rodzinie tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie, ona sama uczyła się od rodziców, a także od ciotki, słynnej Walerii Żarnochowej. Po namowach siostry zaczęła występować z zespołem śpiewaczym z Ciesiny, w 1993 roku po raz pierwszy wystąpiła z tym zespołem na Przeglądzie Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą. W latach 90. dołączyła do zespołu ludowego z Myszyńca. Zofia Warych była laureatką wielu nagród na festiwalu w Kazimierzu, Nagrody im. Oskara Kolberga oraz Nagrody Muzyka Źródeł.

- Zosię Warychową poznałem mniej więcej 30 lat temu. Wędrowałem wówczas po parafii Myszyniec w poszukiwaniu tropów muzycznych najważniejszej wówczas z kurpiowskich śpiewaczek, Walerii Żarnochowej, która była ciotką Zosi. Trafiłem wówczas na dom Zosi na tzw. Kopanym Moście. Dom otwarty, niezwykle gościnny – mówił Adam Strug, wieloletni przyjaciel Zofii Warych.

Śpiewaczkę zapamiętał Strug jako otwartą, niezwykle gościnną. Jej bogaty repertuar był w pewnej mierze uproszczony w porównaniu do repertuaru ciotki – Walerii Żarnochowej.

POSŁUCHAJ KONCERTU ZOFII WARYCH W CZASIE FESTIWALU NOWA TRADYCJA 2018:

YouTube, RCKL

- Moja mamusia potrafiła śpiewać, a Tatuś też. Mamusia to była czepsianka nad okolicę! A miałam w rodzinie ciocię Żarnochnę, co była znana nie tylko w Polsce, ale i za granicą! Potrafiła pieśni układać, wiersze! Jak przyjeżdżała do nas, a w moim domu były tkane spódnice i tam pomagała – mówiła Zofia Warych na koncercie festiwalu Nowa Tradycja 2018. – A mamusia to była czepsianka nie tylko we wsi, ale i po innych wsiach! I prowadziła wesela! Bo kiedyś czepsianka to musiała i gości przyjąć, i do kuchni zajrzeć, żeby się kapusta nie przypaliła, skwarki, żeby się skwarzyły. Oj, ona była!

Zofia Warych odeszła w wieku 82 lat. Była jedną z najbardziej znanych kurpiowskich śpiewaczek. Jej pogrzeb odbędzie się 30.09, o godz. 16.00 w Myszyńcu.

Mehehe Mehehe

Tallin Music Week zaczyna się już w ten weekend. To jeden z ważniejszych festiwali muzycznych Europy środkowo-wschodniej. Polskę na tym wydarzeniu reprezentować będą Laureatki Nowej Tradycji 2018, duet Mehehe. O samej imprezie i najbliższych planach zespołu opowiadała Barbara Songin.

- To impreza poświęcona wszystkim gatunkom muzycznym, nie tylko scenie folkowej czy world muisc. Dlatego, wędrując miedzy scenami możesz przyjrzeć się innym artystom, posłuchać muzyki różnych pomysłów, ze wszystkich stron świata. Można też zyskać publiczność, która na co dzień nie byłaby zainteresowana folkiem. Wcześniej odwiedziłam festiwal z zespołem Sutari – wspominała Songin. – Zaowocowało to poszerzeniem publiczności skandynawskiej, wiele lat później wróciłyśmy tam z koncertami. Tym razem jedziemy z Mehehe. Gramy na scenie Folktronica, co nas niebywale cieszy. To scena poświęcona fuzji współczesnej muzyki i muzyki tradycyjnej. Sporym zaskoczeniem było dla nas zaproszenie na tę właśnie scenę, ponieważ praktycznie nie korzystamy z dźwięków elektronicznych. Folktronica to scena autorska pod patronatem zespołu Opus. To właśnie jego członkowie wybrali uczestników tego koncertu.

Pod koniec października br. Mehehe odwiedzi Bilbao, gdzie miejsce ma festiwal muzyczny i konferencja poświęcona mediom nowoczesnym. Członkinie Mehehe jadą tam w ramach projektu otwierającego rynek muzyczny na większą obecność kobiet. Nie chodzi tu tylko o obecność sceniczną, ale także techniczną czy menadżerską.

- Kiedy kreowałyśmy nasza muzykę nie zastanawiałyśmy się, jakimi ścieżkami będzie ona wędrowała. Nasza muzyka jest bardzo mocno związana z kreowaniem atmosfery – mówiła Barbara Songin. – Wybrałyśmy sobie temat magii ludowej, ale na naszych koncertach nie próbujemy jeden do jednego odtwarzać rytuałów, a kreować atmosferę, która towarzyszyła temu, dlaczego te rytuały powstały.

Takie podejście do muzyki pozwala wierzyć, że twórczość Mehehe odnajdzie swoje miejsce w kooperacjach, w których ważne jest właśnie kreowanie atmosfery – grach czy filmach. Artystki mają już w tym pewne doświadczenie – tworzyły muzykę do wideo i audiobooka. Jak mówiła Barbara Songin, chętnie podążyłyby tą ścieżką.

ZOBACZ WYSTĘP MEHEHE W KONKURSIE NOWA TRADYCJA 2018: YouTube, RCKL

W audycji słuchaliśmy także fragmentów najnowszej płyty grupy Jrpjej (Джэрпэджэж) – „Taboo: Songs of Love & Death” (wydawnictwo Ored Recordings). Recenzja twórczości zespołu dostępna jest na naszej stronie internetowej! Jrpjej wystąpi także 14 października w Krakowie na festiwalu Unsound.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 29.09.2021

Godzina emisji: 15.15

mg