Polskie Radio
Section05

wyłączenie banerów

„Gdzie je odnajdę?”

30 maja 1842 r. Eugeniusz Delacroix napisał do George Sand, oczekującej na jego przyjazd do Nohant: „Niech Pani powie mojemu drogiemu Chopinowi, że najmilsze dla mnie rozrywki to włócząc się po ogrodzie rozmawiać o muzyce, a wieczorem w kącie salonu słuchać jej, kiedy to sam Bóg muzyką zstępuje na jego boskie palce”. Podczas pobytu w posiadłości Sand  przyjaciele prowadzili niekończące się rozmowy. Delacroix oczarowany Chopinem, darzący go wielką sympatią i uznaniem, twierdził: „to najprawdziwszy artysta, jakiego zdarzało mi się spotkać w życiu. Należy do tych rzadkich ludzi, których można czcić i podziwiać”. Po wyjeździe z Nohant smutek go nie opuszczał: „A moje długie rozmowy z Chopinem, gdzie je odnajdę?”. (md)
Zobacz więcej na temat: 

Konstancja

29 maja 1831 r. podczas przedstawienia Niemej z Portici Daniela Aubera w Teatrze Narodowym, na żądanie  publiczności, między IV a V aktem opery, Konstancja Gładkowska, młodzieńcza miłość Chopina, odśpiewała z chórem i orkiestrą Hymn Legionów Litewskich. Tekst napisał legionista J. L. Cywiński, autorem muzyki był Karol Kurpiński. W Bibliotece Fundacji Książąt Czartoryskich w Krakowie zachował się egzemplarz tego utworu, zwanego popularnie Litwinką, z własnoręcznym podpisem śpiewaczki. Przed wyjazdem Chopina za granicę Konstancja wpisała do jego albumu dwa wiersze, wymienili też między sobą pierścionki. Mimo złożonych obietnic, w rok po wyjeździe Fryderyka, w Katedrze św. Jana w Warszawie poślubiła ona kupca Józefa Grabowskiego. (md)
Zobacz więcej na temat: 

Żyjesz w bańce internetowej. Jak się z niej wydostać?

Media społecznościowe to dla wielu z nas jeden z najważniejszych aspektów naszego życia. Giganci technologiczni zbierają o nas informacje, by przedstawiać nam spersonalizowane reklamy, ale także dlatego, by pokazywać nam idealny i wygodny świat. Tak właśnie trafiamy do bańki informacyjnej i internetowej. Czy można się z niej wydostać? O tym z Rafałem Kurczyńskim – ekspertem od rynku nowych technologii – rozmawia Mateusz Kulik.
Zobacz więcej na temat: 

Ćwiczysz? Jedz wolniej!

To, że jelita to nasz drugi mózg wiemy nie od dziś. Ale czy potrafimy odpowiednio o nie zadbać aby móc na treningach wykorzystać naszą pełną moc? Siła, mięśnie i cała nasza sprawność budowana jest od pierwszego kęsa posiłku. To w takim razie ile razy trzeba przegryźć jedzenie aby móc je połknąć i sobie nie zaszkodzić, czym jest okno anaboliczne i czy po treningu pokarm wchłania się wolniej? A na dokładkę dysfunkcje jelit u sportowców, którzy nie dbają o swój układ pokarmowy. Odpowiedzi na te pytania i kilogramy wiedzy znajdziecie w najnowszej rozmowe Piotrka Galusa z dietetyczką kliniczną Roksaną Środą.
Zobacz więcej na temat: 

„To świetnie”

28 maja 1842 r. George Sand  zaprosiła do Nohant Eugeniusza Delacroix: „Czekamy na Pana szczęśliwi i pełni niecierpliwości. […] Mój Chopinet jest także bardzo szczęśliwy i poruszony Pana przyjazdem. Zastanawia się, co będziemy robić, [...] co Panu zagra na fortepianie”. George  wyraziła  chęć przeczytania przyjacielowi fragmentu swej najnowszej powieści Consuelo. Wspomniała także o Solange, zachwyconej jego przyjazdem: „Nasza   wyniosła Solange, [...] wyrzekła swymi królewskimi usty: to świetnie”. Pisarka poinformowała Delacroix o skomponowanych niedawno dwóch mazurkach Chopina, które „są warte więcej niż czterdzieści romansów i wyrażają więcej niż cała literatura wieku”. Chodziło zapewne o dwa z trzech Mazurków z op. 50, wydanych jesienią 1842 roku. (md)
Zobacz więcej na temat: 

Oto żart Chopina

27 maja 1835 r. w „Allgemeine Musikalische Zeitung” Gottfried Wilhelm Fink, niemiecki teolog, pisarz i muzyk o gruntownym wykształceniu, w niezwykle oryginalny sposób zrecenzował Scherzo h-moll op. 20 Chopina: „Oto żart Chopina, który już nieraz wzruszył mnie w moich czterech ścianach. Wprawdzie żart ten wymaga więcej niż tylko sprawności. Jednego się obawiam: hordy naśladowców, przed którymi w tym rodzaju sztuki niech dobre nieba strzegą nas szczególnie łaskawie: w przeciwnym razie otrzymamy ohydne larwy, genialne potworki, które deptane nie giną”. Rok wcześniej Fink o Grande Valse brillante op. 18 polskiego kompozytora napisał: „Świeży, piękny walc, wielki na 8 stron. […] Kupić, zagrać, pokonać i – ulec, z ochotą i radością”. (md)  
Zobacz więcej na temat: 

"Cały czas patrzyłem w niebo" – reportaż Weroniki Puszkar

Latanie uzależnia. Chociaż młodym stewardom i stewardessom wydaje się, że to praca na chwilę, że to tylko przygoda i możliwość zwiedzenia całego świata, okazuje się, że zostają w nim na długie lata. Problem pojawia się, kiedy nie mogą latać. Tak też było w trakcie pandemii. Darek jest stewardem od 15 lat, w kwietniu, kiedy loty zostały ograniczone, czuł się jakby ktoś nagle wyrzucił go z kręcącej się karuzeli. Codziennie był w innym kraju, pracował z innymi ludźmi, jadał i spał nieregularnie. I po tym wszystkim okazało się, że wygodne domowe łóżko, za którym tęskni, jest czymś w czym nie potrafi się już odnaleźć, a siedzenie w domu znosi gorzej niż inni. Teresa, która również latała od dawna, teraz ma kilkumiesięczną przerwę. Jak sobie radzi? Z kolei Darek powoli wraca do latania. Dzisiaj w samolotach ludzi jest jednak wciąż mało, niektórzy inaczej odnoszą się też do stewardów, prosząc nawet by nie przebywali z nimi w tej samej części pokładowej. Jak z tym wszystkim radzą sobie stewardzi i stewardessy? Jak wspominają lockdown? I jak widzą swoją przyszłość w tym zawodzie?
Zobacz więcej na temat: