Polskie Radio
Section05

wyłączenie banerów

Wonne kwiaty a wieniec

11 stycznia 1859 r.  Eduard Hanslick, niemiecki pisarz muzyczny, przyjaciel Brahmsa i oponent Wagnera, w dzienniku „Press” zamieścił  recenzję z koncertu, podczas którego wykonana została Sonata g-moll na wiolonczelę i fortepian op. 65 Chopina. Partię wiolonczeli wykonywał  wówczas Bernhard Cossman, na fortepianie grał Eduard Pirkhert. Autor recenzji stwierdził, że wielki talent polskiego kompozytora sprawdza się tylko w drobnych utworach lirycznych. W Sonacie op. 65 widoczna jest uderzająca nieporadność  myślenia w kategoriach wielkiej formy. Chopin wydaje się „sparaliżowany przez samą myśl, że oto musi napisać sonatę”. Hanslick tak zakończył recenzję: „Ten obdarzony tak oryginalnym talentem kompozytor nigdy nie zdołał powiązać wonnych kwiatów, które rozrzucał pełnymi garściami, w piękny wieniec”. (md)
Zobacz więcej na temat: 

"Języki to okno na świat" – reportaż Ewy Michałowskiej o tym, jak bardzo w życiu przydają się języki obce

Wychowywała się w rodzinie, gdzie szczególną wagę przykładano do wykształcenia – w tym do nauki języków. Ojciec był profesorem prawa. Już jako uczennica szkoły średniej wyjechała do USA - jak mówi – nie za chlebem, ale po wiedzę. Tam ukończyła dziennikarstwo i prawo. Dziś jest właścicielką jednej z najlepszych kancelarii emigracyjnych w Chicago. Jako osoba, która przybyła do Stanów z innego kraju, doskonale rozumie problemy i rozterki swoich licznych klientów.
Zobacz więcej na temat: 

Pretensje Kalasantego

10 stycznia 1850 r. „Kurier Warszawski” doniósł o powrocie z Paryża „Obywatelki Ludwiki z Szopenów Jędrzejewicz”, która na liście pasażerów figurowała na pierwszym miejscu. Wracała z pogrzebu Fryderyka „w kir przyodziana, w czarnym kapiszoniku z czarnym pół-woalem”. Od granicy podążała przez Ząbkowice, Częstochowę, Piotrków, Rogów, Skierniewice i Grodzisk, około 40 milową drogą. Wiozła do kraju najdroższy skarb, serce zmarłego brata. Sprzed Stacji Głównej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej ruszyła  dorożką, oświetloną z obu stron kozła latarniami. „Nieszczęście chciało żeś mi się nie doczekał na granicy” – rozżalona napisała do swego męża, który nie wyjechał jej na spotkanie. Miał do Ludwiki pretensję, że po przyjeździe do Warszawy najpierw pojechała na Podwale przywitać się z matką, siostrą i bardzo tęskniącymi za nią dziećmi. (md)
Zobacz więcej na temat: 

"Podcast o niepełnosprawności" - odcinek 11.

W tym odcinku Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, które otacza osoby niewidome i słabowidzące wszechstronną opieką. Uczy, wychowuje, rehabilituje i pomaga odnaleźć się w świecie. Zapewnia także opiekę duchową i religijną. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi zostało założone przez bł. Matkę Elżbietę Różę Czacką. W Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Laskach przygotowuje się do samodzielnego życia ponad 250 niewidomych i słabowidzących dzieci z terenu całej Polski. Zapraszam, Krzysztof Kaczmarczyk.
Zobacz więcej na temat: 

„Jeżeli kiedy, to teraz”

9 stycznia 1842 r. Chopin i George Sand byli w Théâtre des Italiens w Paryżu na prawykonaniu Stabat Mater Gioacchina Rossiniego. Po powrocie z Nohant kompozytor był w bardzo dobrej kondycji fizycznej, mógł więc aktywnie włączyć się w nurt życia kulturalnego. Uwielbiający operę i śpiew, z entuzjazmem pisał do rodziców: „Jeżeli kiedy, to teraz wszystko mam w Paryżu”, wspaniałych śpiewaków i Théâtre des Italiens, gdzie jego dyrektor Rossini „stworzył najlepszą operę w Europie”. Chopin wielokrotnie oglądał tam Cyrulika sewilskiego i Włoszkę w Algierze, oklaskiwał Paulinę Viardot w Semiramidzie. Podczas przyjętego owacyjnie paryskiego prawykonania Stabat Mater, Chopin zachwycał się przede wszystkim melodyjnością tej kompozycji, a także jej genialnymi fragmentami z udziałem śpiewaków [Eia Mater, Sancta Mater, Quando corpus]. (md) 
Zobacz więcej na temat: 

Chopin i Rosjanki

8 stycznia 1843 r. hr. Jelizawieta Szeriemietiewa, młoda arystokratka rosyjska, uczennica Chopina, w swym „Dzienniku” zanotowała: „Kolacja jak zwykle o 5 wieczorem u pani Obreskoff. Wieczorne rozmowy: muzykowaliśmy. Tamburini śpiewał, mały Filtsch grał”. Księżna Natalia Obreskoff, wielbicielka artystów, zaprzyjaźniona z polskim kompozytorem, często oddawała mu cenne przysługi, a nawet dyskretnie pomagała finansowo. „Miałem wiele dowodów jej dobroci – i kocham ją bardzo” – pisał do rodziny. Chopin bywał na tych „muzykujących spotkaniach” w salonie księżnej, której córka Catherine [Souzzo] była jego uczennicą i została adresatką dedykacji Fantazji f-moll. Z księżną spokrewnione były także  siostry Anna i Jelizawieta Szeriemietiew, pozostające w ścisłym kręgu Rosjanek otaczających wówczas Chopina. (md)
Zobacz więcej na temat: 

Sztuczne satelity

Satelitów na orbicie okołoziemskiej są już dziesiątki tysięcy, służą nam w wielu dziedzinach życia i powodują, że na niebie zaczyna robić się nieco tłoczno. Wystarczy spojrzeć w górę - tam jak na autostradzie! Jak znaleźć te najciekawsze i czy można zobaczyć satelity szpiegowskie? Dlaczego telewizyjna antena satelitarna jest skierowana w jednym kierunki, skoro satelity nieustannie okrążają Ziemię? Tego wszystkiego dowiecie się w najnowszym wydaniu!
Zobacz więcej na temat: