Niedenthal o kobiecie na "polskim Tian'anmen"

Szereg ZOMO, suka i jedna Polka z rozpostartymi dłońmi. Prosty gest, jak ze słynnego zdjęcia z placu Tian'anmen. Chris Niedenthal w PRL-u fotografował walczące kobiety.

Zdjęcie z wystawy "Wolność jest kobietą"

Foto: Chris Niedenthal/mat.prasowe

- Nie mam wielu zdjęć znanych opozycjonistek. Jakoś mnie to ominęło. A może nie mogę ich rozpoznać... - mówi fotograf przed otwarciem wystawy "Wolność jest kobietą", które nastąpi dziś w warszawskiej Kordegardzie.

Niedenthal ma za to całą kolekcję zdjęć anonimowych uczestniczek protestów w fabryce w Żyrardowie czy kobiet układających krzyż z kwiatów na Placu Zwycięstwa - Na tej fotografii grupka starszych kobiet jeszcze nie wie, że zostanie za chwilę oblana z armatki wodnej - mówi w rozmowie z Iwoną Smolką.

- Natomiast stocznia jest specyficznym miejscem, nie ma tam wielu kobiet - opowiada dalej znany fotograf - Jest jedno zdjęcie sekretarki komitetu strajkowego. Siedzi przy wielkiej maszynie do pisania w koszulce z nadrukiem "Solidarność".
Ekspozycję Niedenthala w warszawskiej Galerii Kordegarda otworzy 4 czerwca prezydent Bronisław Komorowski. Organizowana jest z okazji "Święta Wolności", rocznicy pierwszych wolnych wyborów w Polsce. W programie obchodów znajdą się także m.in. pokazy filmów poświęconych Polsce lat osiemdziesiątych. Szczegóły TUTAJ.

usc