Negocjator policyjny. Jakie warunki spełnić, żeby nim zostać?

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2024 19:23
Ich pracę znamy z filmów i z własnych wyobrażeń. Dzielni, ze spokojem oraz opanowaniem negocjujący i ratujący w różnych krytycznych sytuacjach ludzkie życie - negocjatorzy. Właśnie ukazała się książka opisująca ich niełatwą i wymagającą profesję "Negocjatorzy policyjni. Zawsze chodzi o życie". Główny jej bohater to negocjator policyjny Krzysztof Balcer, który w dniu premiery książki odwiedził studio Czwórki.
Zanim do akcji wkroczą służby specjalne, wysyłany jest negocjator policyjny.
Zanim do akcji wkroczą służby specjalne, wysyłany jest negocjator policyjny. Foto: shutterstock/Nikola Fific
  • 23 kwietnia 2024 światło dzienne ujrzała książka "Negocjatorzy policyjni. Zawsze chodzi o życie" autorstwa Radomira Wita.
  • Jej głównym bohaterem jest negocjator policyjny Krzysztof Balcer, który wraz z innymi kolegami opowiedział o tajnikach tej profesji.

- Na świecie negocjacje pojawiły się po roku 1972, czyli po wydarzeniach na olimpiadzie w Monachium - opowiada gość Czwórki. - Wtedy cały cywilizowany świat stwierdził, że my nie mamy narzędzi do tego, żeby walczyć z takimi trudnymi sytuacjami kryzysowymi i z terroryzmem.

Wtedy zaczęły powstawać pierwsze jednostki specjalne do walki z terroryzmem i równolegle zaczęto pracować nad negocjacjami. Opracowywano schematy i procedury: jak mają wyglądać, kto ma je prowadzić, w jakim kształcie i w jakich sytuacjach należy negocjatorów używać. Początkowo negocjatorów wprowadzili Amerykanie, potem pojawili się w Europie.


Negocjator policyjny - kiedy ten zawód pojawił się w Polsce?

- Do nas negocjacje dotarły ze świata Zachodu dopiero w połowie lat 90., a oni to już robili od połowy lat 70., więc byli już mocno zaawansowani - tłumaczy Krzysztof Balcer. - Tak naprawdę od początku lat dwutysięcznych zaczęła się budowa systemu negocjacji policyjnych w polskiej policji i ta budowa nie jest dokończona. Ona trwa nadal i potrzebujemy bardzo, żeby ta praca wykonywana była etatowo.

Rozmówca Weroniki Puszkar przyznaje, że znalazł się w zawodzie ze względu na swoje inklinacje do polubownego załatwiania spraw i niechęć do konfliktów. Kiedy pojawiła się więc możliwość, będąc już policjantem, zgłosił się na odpowiednie kursy. Przechodząc gęste sito, został negocjatorem, a potem zaczął kształcić kolejnych kandydatów do tej trudnej roli. Jak wygląda takie szkolenie?


Jak wygląda szkolenie negocjatorów policyjnych?

- Podstawowy kurs trwa około dwóch tygodni. Zanim na taki kurs kandydat na negocjatora pojedzie, musi przejść bardzo gęste sito testów, między innymi przejść psychotesty, odbyć rozmowy z psychologami, musi się wykazać określonymi predyspozycjami - zaznacza gość Czwórki. - Pierwsza część to jest teoria, bo oczywiście trzeba połknąć i przyswoić jakąś dawkę wiedzy prawniczej, psychologicznej, na temat komunikacji i zasad komunikacji interpersonalnej. To szeroka wiedza z różnych dziedzin. 

Podczas przygotowań kandydaci na negocjatorów przeprowadzają różnego rodzaju symulacje odtwarzające sytuacje, które mogą się wydarzyć. - To są symulowane próby samobójcze, to są sytuacje z zakładnikami, a także uprowadzenia - tłumaczy negocjator. - My wtedy rozmawiamy przez telefon albo rozmawiamy przez zamknięte drzwi. I tak się uczymy. To jest trochę jak negocjacje handlowe czy biznesowe, różnią się od kryzysowych tylko tym, że biznesmeni nie spotykają się na krawędzi dachu albo na kominie. No i stawka jest zdecydowanie inna, bo tam chodzi o pieniądze, a tu chodzi o życie.

Posłuchaj
21:28 CZWORKA/Czwórka do piątej - negocjator 23.04.2024.mp3 O pracy negocjatora policyjnego opowiada bohater książki "Negocjatorzy policyjni. Zawsze chodzi o życie" Krzysztof Balcer (Czwórka do piątej/Czwórka)

 

Podstawa to poznać siebie i rozwijać predyspozycje

Odtwarzane sceny i sytuacje mają sprawdzić predyspozycje kandydatów na negocjatorów. - Na ile oni sobie radzą w sytuacjach trudnych, na ile sobie radzą z samymi sobą, na ile muszą zmienić swoją osobowość - wyjaśnia Krzysztof Balcer. - Bo niektórym się wydaje, że fajnie być negocjatorem, fajnie jest ratować czyjeś życie i później mieć poczucie sprawczości. Tylko trzeba mieć świadomość, że trzeba za to zapłacić cenę. I ta cena czasem jest bardzo duża, a najtrudniej jest zmienić samego siebie. Czasami myślimy, że jesteśmy dobrzy, fajni, że rozwijamy się w dobrym kierunku, a czasem okazuje się, że jednak nie. W tej pracy nasze umiejętności interpersonalne są naprawdę bardzo ważne. To jest tak, jak z saperem. Tu się może człowiek pomylić tylko raz i skutki są nieodwracalne. Wszystkim naszym ćwiczeniom, tak jak później w pracy, towarzyszą olbrzymie emocje. 


***

Tytuł audycji: Czwórka do piątej

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gość: Krzysztof Balcer (negocjator policyjny)

Data emisji: 23.04.2024

Godzina emisji: 14.15

aw/wmkor