Muzea i galerie to instytucje, które pozwalają nam obcować ze sztuką najwyższych lotów. Często dzieła w nich zgromadzone to bezcenne eksponaty. Ruszając na wakacje, odwiedzamy przeróżne miejsca, na trasie naszych wojaży nie brakuje muzealnych placówek. W Paryżu chętnie odwiedzamy Luwr, w Londynie Tate Modern, w Bilbao Muzeum Guggenheima, w Rzymie Muzea Watykańskie, a we Florencji Galerię Uffizi. Mapa Europy pełna jest muzealnych placówek, które warto odwiedzić, by na żywo zobaczyć działa artystów światowej sławy.
Dobre selfie ważniejsze niż dzieło sztuki
Niestety, zwiedzając muzea, coraz częściej ważniejsze jest dla nas wykonanie atrakcyjnego selfie niż podziwianie dzieł. I nie byłoby to naganne, gdyby nie fakt, że przez chęć wykonania oryginalnej fotografii zapominamy o to, gdzie jesteśmy i o co powinniśmy dbać. Turyści przyjmują wyszukane pozy, wdzięczą się do obiektywów i zdarza się, że dochodzi do uszkodzeń dzieł sztuki.
Taki przypadek miał miejsce w czerwcu 2025 w Galerii Uffizi we Florencji. Turysta chciał zrobić sobie selfie, ale potknął się i wpadł na obraz Antona Domenica Gabbianiego z 1712 roku "Portret Ferdynanda de’ Medici" - rozerwał płótno. Obsługa zareagowała natychmiast, sprawca został spisany, a obraz zdjęty ze ścian galerii i oddany do renowacji. - Problem z gośćmi, którzy przychodzą do muzeów po to, by zrobić sobie selfie do portali społecznościowych, szerzy się - powiedział dyrektor galerii Simone Verde i zapowiedział wprowadzenie ograniczeń i obostrzeń dla zwiedzających.
Zobacz też:
"Van Gogh Chair" - hołd dla Van Gogha też zniszczony
Niestety zniszczenie portretu Medyceusza w Uffizi to nieodosobniony przypadek. W kwietniu do podobnego zdarzenia doszło w Palazzo Maffei w Weronie. Tu także turysta chciał zrobić sobie selfi. Zamierzał zasymulować, że siedzi na artystycznym krześle, ozdobionym kryształami Swarovskiego autorstwa Nicoli Bolli (tzw. "Van Gogh Chair"). Potknął się, a nogi krzesła się wygięły. Nicola Bolli stworzył dzieło w hołdzie dla Vincenta van Gogha. Błyszczące krzesło swoim kształtem nawiązywało do tego, które znamy z obrazów niderlandzkiego mistrza, było jednak rzeźbą, nie krzesłem - jej stelaż wykonany był z dość delikatnej folii. Niestety sprawca zniszczenia nie został zatrzymany. Władze muzeum liczą, że uda się go odnaleźć.
Na Instagramie placówki podkreślono, że nagranie udostępniono również, by zapoczątkować kampanię, której celem jest zwiększenie świadomości na temat wartości dzieł sztuki i szacunku, na jaki zasługują.
W lutym w Muzeum Santa Giulia w Brescii (Włochy) turystka, potykając się, rozerwała XVI-wieczny obraz - nie podano informacji, czy wykonanie fotki do mediów społecznościowych miało na to jakiś wpływ.
Zobacz także:
W kwietniu w muzeum Boijmans Van Beuningen w Rotterdamie dziecko uszkodziło obraz Marka Rothko pt. "Grey, Orange on Maroon, No. 8".
Konsekwencje incydentów z selfi - muzea zapowiadają ostrzejsze przepisy
Wszystkie incydenty łączy brak dostatecznej uwagi zwiedzających lub chęć wykonania atrakcyjnego zdjęcia. Ich konsekwencje to nie tylko olbrzymie obciążenia finansowe dla placówek (wszystkie zniszczone działa wymagają kosztownych renowacji), ale także strata dla turystów. Mimo dużej wyrozumiałości muzealnych władz, te zapowiadają ostrzejsze przepisy dotyczące zwiedzających, obostrzenia dotyczące robienia zdjęć. Wszystko po to, by zapewnić niezbędną ochronę naszemu dziedzictwu kulturowemu.
***
pj/k