Bieganie po biegunie. "Zamarzły mi nawet oczy"

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2017 15:20
- Wieczorem, tuż przed planowanym startem, organizatorzy zaserwowali nam rosyjską kolację złożoną z kapusty kiszonej, śledzia i ziemniaków. Potem okazało się, że mamy właśnie okienko pogodowe i startujemy za dwie i pół godziny - wspomina Piotr Suchenia, zwycięzca maratonu na Biegunie Północnym.
Audio
  • Piotr Suchenia o tym, jak biegiem zdobył Biegun Północny (4 bieg/Czwórka)
Piotr Suchenia na Biegunie Północnym
Piotr Suchenia na Biegunie PółnocnymFoto: Piotr Suchenia/mat. prywatne

Piotr Suchenia Udział w North Pole Marathon jest dużym wysiłkiem... dla portfela. Kiedy startowałem, wpisowe wynosiło 11 tysięcy 900 euro

Ze względu na warunki, w których się odbywa, North Pole Marathon uznawany jest za najcięższy maraton świata. - Przez cztery godziny biegłem po polu pokrytym zamarzniętym śniegiem, przy temperaturze odczuwalnej minus 50 stopni. Trasę wytyczały chorągiewki, a organizator ostrzegał przed misiami polarnymi - opowiada gość Czwórki.

Na metę dotarł po 4 godzinach, 6 minutach i 34 sekundach. -  Na twarzy miałem skorupę lodową. Zamarzły mi włosy, wąsy, brwi, kąciki oczu. Byłem sponiewierany, ale spełniony - dodaje Suchenia.

Piotr Suchenia mówi także o tym, jak na Kaszubach przygotowywał się do zdobycia bieguna, skąd wzięli się ci, którzy mu źle życzyli i co na trasie maratonu robiła beczka w lodzie.

Piotr Suchenia Po wylądowaniu na biegunie pierwsze, co czujesz, to przejmujący chłód. Jest tak zimno, że chłodnia w supermarkecie wydaje ci się tropikalną wyspą  

***

Tytuł audycji: 4 bieg

Prowadzi: Piotr Galus

Materiał przygotowała: Justyna Tylczyńska

Gość: Piotr Suchenia (biegacz długodystansowy, trener)

Data emisji: 28.05.2017

Godzina emisji: 10.10

kul/ei