Andrzej Grabowski: muszę być sobą, żeby nie zwariować

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2017 13:00
- Gdyby aktor przeżywał wszystko to, co gra, szybko by zwariował. Bywam Ferdkiem Kiepskim i bywam Gebelsem. Ale tylko na scenie albo przed kamerą - mówi Andrzej Grabowski.
Audio
  • O "patologii" w teatrze, powtarzaniu roku na studiach, "klątwie" Kiepskiego i Jesieninie opowiada aktor - Andrzej Grabowski (Absolutnie niepoważni/Czwórka)
Absolutnie poważny Andrzej Grabowski i niepoważni oni - Janek Kruczkowski i Mateusz Tomaszuk
Absolutnie poważny Andrzej Grabowski i niepoważni oni - Janek Kruczkowski i Mateusz TomaszukFoto: Czwórka

Czytaj także
Andrzej Grabowski fot. kasia chmura WWW-45.jpg
Grabowski jako Jesienin. Jak spowiada się chuligan?

Obecnie aktor występuje m.in. na deskach teatru Polonia w Warszawie, w monodramie "Spowiedź chuligana". - Monodram to pewien rodzaj teatralnej patologii, bo przecież teatr opiera się na dialogu - mówi gość Czwórki. - A tutaj nie dość, że jestem sam na scenie, nie dość, że wszystko można zrzucić na mnie, to jeszcze się spowiadam z grzechów - autora "Sergiusza Jesienina", a przy okazji swoich - dodaje.

Andrzej Grabowski opowiada także o tym, w jaki sposób buduje swoje postaci - czy się za nimi chowa, czy nadaje im swoje cechy. Wyjaśnia, dlaczego jego osobowość "nie jest ciekawa", co robił na wagarach w szkole teatralnej i mierzy się z absolutnie niepoważnym wyzwaniem, czyli swoją przeszłością...

Andrzej Grabowski Dla tych, którzy ograniczają się do szklanego ekranu, na zawsze pozostanę Ferdynandem Kiepskim. Nic na to nie poradzę. Mogę protestować, tylko po co?

***

Tytuł audycji: Absolutnie niepoważni

Prowadzą: Janek Kruczkowski i Mateusz Tomaszuk

Gość: Andrzej Grabowski (aktor)

Data emisji: 30.03.2017

Godzina emisji: 9.15

kul/kd