Fiat 126p - samochód, o którym marzyli Polacy

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2014 11:00
By go zobaczyć, ludzie przybywali do Warszawy ze wszystkich zakątków Polski, by go mieć - czekano nawet cztery lata. Historię kultowego Fiata 126p, w książce "Maluch. Biografia" opisał Przemysław Semczuk.
Audio
  • O historii kultowego Malucha opowiada Przemysław Semczuk (Czwórka/Zmiennicy)
Warszawa, listopad 1972. Pierwsza publiczna prezentacja wprowadzonego do produkcji Fiata 126 p. Samochód pokazany został na wystawie pod Pałacem Kultury i Nauki.
Warszawa, listopad 1972. Pierwsza publiczna prezentacja wprowadzonego do produkcji Fiata 126 p. Samochód pokazany został na wystawie pod Pałacem Kultury i Nauki.Foto: PAP/ Edmund Uchymiak

Opisanie historii kultowego Fiata 126 p, czyli Malucha – jak przyznaje Semczuk – wcale nie było proste, bo sięga ona czasów przedwojennych. - Wówczas ewenementem było, że kupiliśmy koncesję na zagraniczny samochód i pozwolono nam użyć nazwy Fiat - opowiada gość "Zmienników".

/

Potem nadeszły trudne lata powojenne i samochód stał się dobrem luksusowym. - Tylko wyjątkowe osoby mogły go mieć, był to towar zupełnie deficytowy - opowiada Semczuk. - W czasach panowania Gomułki nie było zresztą łatwiej, bo przecież klasa robotnicza miała jeździć koleją i autobusami.

Pierwsze Maluchy wyjechały więc na polskie drogi dopiero w 1973 roku. Premierowa prezentacja auta odbyła się rok wcześniej z wielką pompą - na Pl. Defilad w Warszawie. Widzów na ten show dowożono autokarami z całego kraju. - Dziś to byłoby oczywiście niemożliwe, bo trudno zapełnić gośćmi jeden salon podczas "dni otwartych". Wówczas jednak ludzie niemal pchali się, by zobaczyć Malucha - mówi Semczuk.

Czytaj także: Jak Maluch zawrócił Polakom w głowach <<<

W Polsce wybuchła prawdziwa „maluchomania”. - Dziennikarze pisali o tym aucie z zaangażowaniem i entuzjazmem, choć przecież nikt im nie kazał. Wszyscy cieszyli się, że wreszcie mamy swój samochód, na wyciągnięcie ręki - mówi Semczuk. - Organizowano nawet prezentacje w zakładach pracy, więc z czasem ludzie zaczęli być zmęczeni samymi superlatywami, którymi opisywano malucha i nastała era „maluchowych żartów”.

Czytaj także: Polonez - limuzyna kadry dyrektorkskiej <<<

Choć dostanie tego auta graniczyło z cudem, kolejki po nie nie malały. Obywatel, chcący kupić Malucha musiał wpłacić pieniądze, zapisać się i czekać. Nawet kilka lat. - To było jak kupowanie "kota w worku". Pierwsi klienci kupowali samochód, którego nigdy nie widzieli, a panie w banku, które "sprzedawały" rezerwacje, także najczęściej opowiadały klientom o samochodzie, którego nigdy nie widziały - mówi Semczuk. - Ciekawostką jest jednak to, że w pierwszej części zapisów aż 12 tys. osób wpłaciło pełną wartość Malucha.

Zobacz więcej: Testy samochodów w Czwórce <<<

Auta te otrzymywali na początku głównie szczęśliwcy, którzy wygrali losowanie. - Niektórzy myśleli, że można pogadać z dyrektorem banku, by ominąć kolejkę, ale okazało się, że wszystko było zorganizowane bardzo przejrzyście i uczciwie - mówi gość Kuby Marcinowicza. - Oczywiście jednak część aut sprzedawana była także na talony.

By dowiedzieć się więcej o tym, na czym polegała sprzedaż „na talony”, a także jak powstała książka o historii Malucha, posłuchaj nagrania całej rozmowy z Przemysławem Semczukiem z audycji "Zmiennicy" .

(kd,tj)

Czytaj także

Nowe modele Fiata będą produkowane w Tychach

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2014 05:05
W zakładach Fiata w Tychach będą produkowane nowe modele samochodów tego koncernu - zapowiedział wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nagrywasz pirata drogowego? Możesz mieć problemy

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2014 10:00
Robert N., ps. "Frog" usłyszał zarzuty po tym, jak brawurowo przejechał przez ulicami Warszawy, łamiąc wiele drogowych przepisów. Film ze swoim wyczynem wrzucił do sieci sam. Często jednak nasze poczynania nagrywają inni, a potem umieszczają je w internecie. Czy to niezgodne z prawem?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wybierasz się do Czech? Weź dodatkowe żarówki i uważaj na drodze

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2014 08:00
Na czeskich drogach Polscy kierowcy muszą być ostrożni. Tamtejsza policja czuwa, a mandaty za przekraczanie prędkości, i nie tylko, są bardzo wysokie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zadbaj o bezpieczeństwo. Przygotuj samochód do okresu jesienno-zimowego

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2014 08:00
Jesień to dla większości kierowców trudna pora roku. Zagrożenie dla ich bezpieczeństwa stanowią m.in. liście, spadające z drzew. Zanim więc wyjedziemy na drogę, warto przygotować auto na jesienne wyzwania.
rozwiń zwiń