Paula i Karol. Manifest trzydziestoparolatków

- W dzisiejszym świecie zmiany zachodzą tak szybko i są tak trudne, że nie za bardzo potrafimy na to zareagować artystycznie. Dotyczy to także naszej działalności jako Pauli i Karola - mówi Karol Strzemieczny.

Paula i Karol grali koncerty m.in. jako support Moniki Brodki. Na zdjęciu - łódzki klub Wytwórnia 2013 rok

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Karol Strzemieczny Nasz zespół pozwala każdemu uczestnikowi przedsięwzięcia robić swoje. Paula ma teraz na głowie profesurę, chłopaki biorą udział w innych projektach. Mniej jesteśmy bandem, a bardziej inicjatywą przyjacielską 

Pionierzy polskiej sceny indie folkowej w maju powrócili z nową płytą, która powstała "w mailach, SMS-ach i przez telefon". - "Our Town" to taki krążek zdalnie sterowany. Trochę robiliśmy go w Polsce, trochę w Niemczech, trochę między miejscami - wspomina gość Czwórki. - Mamy trzydzieściparę lat, na pewne sprawy patrzymy inaczej. Nie jesteśmy młodym, młodzieżowym zespołem. Być może dlatego niektórzy traktują nasz album jak manifest pewnego pokolenia - dodaje.

Płyty Pauli i Karola sprzedają się na całym świecie, a ich muzyka jest popularna w tak odległych miejscach jak Brazylia i Islandia. Jak odbierana jest ich twórczość i dlaczego zespół, który śpiewał o odchodzeniu został uznany za najbardziej optymistyczny polski skład? Czy to możliwe, żeby grupa muzyczna istniała do końca świata? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Karol Strzemieczny Piosenki na "Our Town" opowiadają o przyjaźniach, o relacjach, które już trwają od lat. Opowiadają o pracy nad sobą 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Karol Strzemieczny (Paula i Karol)

Data emisji: 13.07.2017

Godzina emisji: 11.14

kul/kd