Skubas: nowe piosenki to fotografie mojego życia

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2019 15:50
Po pięciu latach od ostatniej płyty Skubas nagrał "Szklane miesiące" i tym właśnie singlem zapowiada nowy, bardzo osobisty album.
Audio
  • Czym są "szklane miesiące" i w jakim stopniu oddają [klimat nowej płyty Skubasa? (Stacja Kultura/Czwórka)
Skubas podczas koncertu Lato z Radiem Festiwal 2019 w Krakowie
Skubas podczas koncertu "Lato z Radiem Festiwal 2019" w KrakowieFoto: Darek Kawka

Dobrze czuję się podczas kameralnych koncertów. Ale nie będę ukrywać, że lubię też spocić się na scenie Skubas

- "Szklane miesiące" to przenośnia do braku zmiany, do rutyny, do stagnacji, ale nie chciałbym zbyt głęboko wchodzić w interpretację, bo to już zadanie dla słuchacza - wyjaśnia artysta.

Nowy krążek ukaże się w 2020 roku, ale niektóre piosenki już dziś można usłyszeć na koncertach. - Materiał na płytę nie jest jeszcze zamknięty, więc gramy w sumie cztery nowe utwory - opowiada muzyk. - One są dość klimatyczne i spokojne, zwłaszcza w porównaniu do reszty materiału - dodaje.

Skubas tłumaczy także dlaczego muzyka nie dezaktualizuje się tak szybko, jak tekst i jakim kluczem kieruje się w doborze utworów na trasę koncertową. Damianowi Sikorskiemu opowiedział też z czego składa się jego "baza piosenek" i w jakim punkcie życia się teraz znajduje.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Data emisji: 20.11.2019

Godzina emisji: 10.30

kul/kd

Czytaj także

Sorry Boys: nowa płyta to zapis konkretnych emocji

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2019 17:00
- Na naszym nowym albumie znajdzie się jedenaście piosenek. Wszystkie w języku polskim. To wydawnictwo jest dla mnie osobiście bardzo ważne. Mam nadzieję, że stanie się takie również dla słuchaczy - mówi Bela Komoszyńska z zepołu Sorry Boys. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hania Rani - Krzysztof Komeda młodego pokolenia muzyków

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2019 15:00
Zanim wyruszyła w trasę koncertową po Europie, utwory z solowego debiutu zagrała na festiwalu Spring Break w Poznaniu. Muzycy, którzy wybrali się na jej koncert, zgodnie stwierdzili, że jest "Krzysztofem Komedą w spódnicy". Sama zaineresowana przyznaje tylko, że połączyła ją niezwykła więź ze słuchaczami.  
rozwiń zwiń