"Krakowskie potwory". Mitologia słowiańska dostała miejsce w serialu

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2022 12:45
"Krakowskie potwory" to mrożąca krew w żyłach opowieść, której akcja rozgrywa się we współczesnym Krakowie. Twórczynie serialu zwróciły się w stronę mitologii słowiańskiej. Obok bohaterów serialu na ekranie nie brakuje słowiańskich maszkar. 
Deszczowy, mroczny Kraków jest jednym z bohaterów serialu Krakowskie potwory
Deszczowy, mroczny Kraków jest jednym z bohaterów serialu "Krakowskie potwory"Foto: Shutterstock/Piotr Pogonowski

Świat seriali przyzwyczaił nas do różnych stworów, przeróżnych wcieleń zła, zjawisk paranormalnych. Zwykle jednak potwory przychodziły do nas z obcych światów, a nasza mitologia słowiańska nie miała miejsca na srebrnym ekranie. Dodatkowo reżyserki, Kasia Adamik i Olga Chajdas, próbują mierzyć się z gatunkami, z którymi polskiemu kinu nie zawsze jest po drodze. - Mamy tu horror, mamy fantasy, mamy tworzenie równoległej rzeczywistości, bo Kraków pokazany na ekranie jest nieco zmieniony. "Krakowskie potwory" to bardzo kreacyjny serial - ocenia Kaja Klimek, krytyczka filmowa. - Ta opowieść jest próbą stworzenia rzeczywistości, która gdzieś być może czyha za rogiem i czeka, żeby się ujawnić i nas wciągnąć w swoje mroczne meandry - dodaje. 

Czas mitologii słowiańskiej?

Popularność "Wiedźmina", szczególnie książki i gry, zwróciła uwagę świata popkultury na kulturę słowiańską. Mitologia ziem polskich do tej pory nie była szczególnie eksploatowana. Z tego względu, jak zauważa Kaja Klimek, wydaje się, że reżyserki "Krakowskich potworów" dobrze obrały kierunek. 

- One, wraz ze scenarzystką Martą Lankosz, podeszły do tematu mitologii słowiańskiej w sposób dowolny - zauważa Kaja Klimek. - Czerpią z tego zasobnika, korzystają ze śladów i sygnałów, ale nie oddają mitologii 1 do 1. W serialu znajdziemy wiele tropów i klisz z popkultury - dodaje. - To bardzo ciekawy pomysł, by do tego świata wejść. Jest to próba zmierzenia się z tym, co nas tam czeka. Zostaje też dużo pola na kreację i wyobraźnię. 

Fabuła potworów

Główną bohaterką serialu jest Alex, grana przez Barbarę Liberek. - To jest młoda dziewczyna, studentka medycyny, zagorzała krakowska imprezowiczka - opowiada gość Kasi Dydo. - Mamy wrażenie, że ona przed czymś ucieka. Okazuje się, że dręczą ją wizje i halucynacje, które przychodzą do niej z przeszłości. Na jednej z imprez poznaje chłopaka, Lucky'ego. On zaczyna ją wciągać w jakąś intrygę. Pojawia się też profesor medycyny sądowej, Zawadzki, grany przez Andrzeja Chyrę. Tu powtórzony jest znany z popkultury schemat budowy drużyny, jak w X-menach czy Avengersach - dodaje. - Tu, na poziomie konceptu, wszystko jest super, gorzej, gdy to popada w jakieś klisze - ocenia. 

Kaja Klimek nie chce mocno krytykować tego serialu, ale zwraca uwagę, że opowieść narracyjnie mocno się "kolebie", że zdarzają się nielogiczne zwroty akcji. 

Aktorzy i rola Krakowa

Obok Barbary Liberek na ekranie zobaczymy wielu innych niezbyt popularnych aktorów. Jest Mateusz Górski, Anna Paliga, Stanisława Linowski. Jedynie Andrzej Chyra jest tu aktorem znanym szerokiej publiczności. 

Swoją rolę w serialu "Krakowskie potwory" gra też miasto. - Tu Kraków jest mroczny, deszczowy. Jest miastem, które oddycha i obserwuje -mówi Kaja Klimek. - Pokazuje swój potencjał lokacyjny - dodaje. 

Krytyczka zwraca też uwagę na wszechobecny kolor niebieski, który jest niemal znakiem rozpoznawczym tego serialu. 


Posłuchaj
19:02 czwórka stacja kultura 24.03.2022.mp3 Kaja Klimek opowiada o serialu "Krakowskie potwory" (Stacja kultura/Czwórka)

 

Krakowskie potwory | oficjalny teaser | Netflix/Netflix Polska

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Kaja Klimek (krytyczka filmowa)

Data emisji: 24.03.2022

Godzina emisji: 10.13

pj