Rocznica nadania pierwszej audycji radiowej. "Najpierw był telegraf bez drutu"

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2023 10:16
W Polsce radio zaczęło nadawać 1 lutego 1925 roku słowami: "Tu próbna stacja radionadawcza Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego". - To wydarzenie, o którym warto pamiętać - mówił dziennikarz Czwórki Michał Piwowarek. 
Roman Rudniewski podczas wygłaszania przemówienia z okazji 100 audycji Próbnej Stacji Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego (1926)
Roman Rudniewski podczas wygłaszania przemówienia z okazji 100 audycji Próbnej Stacji Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego (1926)Foto: źr. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Rocznica nadania pierwszej oficjalnej audycji radiowej w naszym kraju mija 1 lutego. Polskie Towarzystwo Radiotechniczne nadało ją w 1925 roku. Komunikat wygłosił, ze studia przy ulicy Narbutta 29, dyrektor PTR S.A. inżynier Roman Rudniewski. Wydarzenie to uważane jest za początek publicznej radiofonii w naszym kraju. Wówczas radio nazywano po prostu "telegrafem bez drutu". 

Dziś ulubionych audycji możemy słuchać możemy w formie cyfrowej w systemie DAB+, przez internet, albo przez wielofunkcyjną aplikację. Jest ona dostępna na urządzenia mobilne z systemami iOS i Android. Użytkownicy znajdą tam najnowszą muzykę, Dj-sety, playlisty, bogatą ofertę podcastów, wywiadów i koncertów.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Aplikacja Czwórki - sprawdź jak działa i pobierz <<<

Początkowo nadawano programy w określonych porach, a dziennie emitowano około 2 godzin dźwięku. Pomieszczenie, z którego wyszedł pierwszy sygnał wyposażone było wyłącznie w nadajnik o wielkości sporych rozmiarów szafy na ubrania. Dodatkowo znajdowały się tam mikrofon i fortepian. - Przed laty radiowiec był trochę jak DJ. Jego praca wyglądała podobnie - mówił w rozmowie z Czwórką Stefan Kruczkowski, inżynier dźwięku z Archiwum PR. Dziś technologia wspiera pracę w radiu na każdym kroku. W szybki sposób można dziś nagrać i zmontować materiał reporterski. Kiedyś, przed erą cyfrową montowano jednak materiały metodą analogową. Było znacznie trudniej: zamiast komputerowej myszki niezbędne były nożyczki, a zamiast empetrójki - długa taśma.

 Próbna Stacja Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. Uroczystość z okazji nadania 100 audycji (1926)/NAC Próbna Stacja Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. Uroczystość z okazji nadania 100 audycji (1926)/NAC

Głosy które usłyszeć można było w eterze należały do osób zwanych "spikerami". Współtworzyli radio od początków jego nadawania i początkowo miano nazywać ich "halotami", ponieważ właśnie słowem "halo" witano się z słuchaczami. - Głos był zawsze pewnym wyznacznikiem, ale nie był on najważniejszy. Liczyła się kompetencja lingwistyczna - wspominał w rozmowie z Czwórką Andrzej Krusiewicz, spiker, związany z Polskim Radiem przez 42 lata. 

Czytaj także:

Możliwości techniczne pozwalały pierwotnie na sygnał, który miał zasięg do ok. 200 km, potem dźwięk zaczął dochodzić z Warszawy do Krakowa, a potem do Wilna. - Przed wojną w zasadzie nie było możliwości montowania materiałów w radiu. Jedynym nośnikiem, jakiego używano były płyty gramofonowe do bezpośredniego zapisu. Audycja musiała więc być nagrana bezbłędnie - wspominał Stefan Kruczkowski. Jak opowiadał, dopiero w 1935 roku powstała niemieckiej produkcji taśma, na podłożu acetylocelulozowym, którą ciąć można było nożyczkami.

Posłuchaj
01:47 _PR4_AAC 2023_02_01-10-43-25.mp3 Pierwszy sygnał radiowy w Polsce nadano 1 lutego. Jak to było? (Stacja Kultura/Czwórka) 

Jak opowiadał w Czwórce pasjonat historii radiofonii Krzysztof Sagan kilka lat po wojnie posiadanie prywatnych odbiorników radiowych było zakazane. Była to domena wojska i Państwa. Za sprowadzenie i korzystanie z radioodbiornika można było trafić do więzienia. Dopiero w roku 1924 weszło rozporządzenie, które umożliwiło dostęp odbiorników dla każdego obywatela. 

Sprawdź także:

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Michał Piwowarek

Data emisji: 01.02.2023

Godz. emisji: 11.16

kd