Iga Lis o filmach dokumentalnych: widać w nich prozę życia

- Cieszę się, że faktycznie teraz jest taki moment, kiedy po kilku latach realizowania tych wszystkich projektów mam okazję dzielić się z publicznością efektami - mówi Iga Lis, która na festiwalu Millennium Docs Against Gravity zaprezentowała publiczności film "Za moich czasów".

Iga Lis na festiwalu Millennium Docs Against Gravity

Foto: Czwórka/Martyna Ogonek

Na 22. Festiwalu Filmowym Millennium Docs Against Gravity Iga Lis przedstawiła krótkometrażowy obraz "Za moich czasów". Z opisu dowiadujemy się, że "to film o telefonicznych rozmowach wnuczek z babciami, które odsłaniają historie miłości, straty i złamanych serc. Słowa, które dotąd pozostawały niewypowiedziane, wreszcie znajdują ujście - czasem po raz pierwszy. Ich opowieści to nie tylko zapis osobistych przeżyć, ale także echo wspólnych doświadczeń kobiet na przestrzeni lat".

Posłuchaj audycji "Stacja Kultura" z Igą Lis prosto z Festiwalu Filmowego Millennium Docs Against Gravity

Docs Against Gravity

- Uczęszczam na ten festiwal co roku od wielu lat, odkąd byłam dzieckiem. Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo ważne wydarzenie, na które czekam cały rok. Pierwszy raz jestem w tej roli jako twórczyni - to jest dla mnie naprawdę olbrzymi zaszczyt i duma, że mogę dzielić to miejsce z innymi reżyserami i reżyserkami - mówi Iga Lis.

- Cieszę się, że faktycznie teraz jest taki moment, kiedy po kilku latach realizowania tych wszystkich projektów mam okazję dzielić się z publicznością efektami, prowadzić rozmowy na temat tych filmów, dowiedzieć się, jak widzowie interpretują je na swój sposób - twierdzi reżyserka.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Iga (@iga_lis)

Tworzenie filmów dokumentalnych

- Zawsze kochałam filmy, odkąd byłam dzieckiem, oglądałam te filmy cały czas. Później jakoś naturalnie wyszło, że poznałam wiele osób związanych z filmem: operatorów, producentów, reżyserów. Powoli dojrzewałam do tej decyzji, że to jest zawód, który mogłabym wykonywać - opowiada gościni Czwórki.

Źródła zamiłowania do filmów dokumentalnych Iga Lis upatruje w niepozornych historiach, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nieszczególne. Jednak, jak sama twierdzi, często wynikają z nich piękne rzeczy, które ujawniają zawartą w filmach prozę życia.

"Bałtyk"

Pod koniec maja na Krakowskim Festiwalu Filmowym Iga Lis zaprezentuje "Bałtyk", o którym sama mówi, że jest przedstawieniem ostatnich bastionów autentyczności w miejscach pochłoniętych przez turystykę - o przestrzeniach, które powoli znikają tak jak ludzie, którzy je tworzyli.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Iga (@iga_lis)

- Od początku było to dla mnie jasne, że chcę i muszę poznać moich bohaterów. Stać się częścią ich świata w jakiś sposób, żeby nie być intruzem i podjąć próbę zrozumienia, co nimi kieruje. Mimo że proces tworzenia filmu trwał trzy lata, to teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu, to śmiało mogę powiedzieć, że połowa to było poznawanie moich bohaterów - opowiada reżyserka.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gościni: Iga Lis (reżyserka)

Data emisji: 14.04.2025

Godzina emisja: 18.20

kajz/k