Tydzień bez mięsa... a może dłużej

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2014 12:00
Mięso to podstawa diety wielu z nas. Okazuje się, że można żyć i bez niego. Na tym skorzysta nasze środowisko, a i nasza kondycja fizyczna może się poprawić.
Audio
  • Jakie wydarzenia czekają na nas z okazji Tygodnia Wegetarianizmu i co sądzą o tym stylu życia Czwórkowi słuchacze (Czwórka/Poranek OnLine)
  • Jak produkcja mięsa i wędlin wpływa na nasze środowisko i czy bardzo różni się pod tym względem od zakładów przetwórczych owocowo-warzywnych (Czwórka/Poranek OnLine)
  • Czy można być weganinem i biegać w triathlonie? (Czwórka/Poranek OnLine)
Kapusta, brukselka i brokuły nie wychodzą z mody, ale sięgamy po coraz bardziej oryginalne smaki
Kapusta, brukselka i brokuły nie wychodzą z mody, ale sięgamy po coraz bardziej oryginalne smaki Foto: GlowImages/EastNews

Ci, którzy mięsa nie jedzą już od lat, mówią, że przejście na wegetarianizm to nic trudnego. Zachęcają, by spróbować nie jeść tego typu produktów choćby przez 7 dni, podczas Tygodnia Wegetarianizmu, który rozpoczyna się 12 maja.
Tydzień Wegetarianizmu obfituje w przeróżne wydarzenia. Dziś w warszawskim barze Studio zostaną wręczone statuetki wyróżniające produkty i usługi przyjazne wegetarianom. Specjalną nagrodę Grant Prix Vege odbierze zespół Hunter za teledysk "Imperium uboju". Każdy dzień przyniesie nowe atrakcje, będą naukowe dyskusje, projekcje filmów i miejsce na sport.

dziennikarz Czwórki Kamil Piechowski korzystając z okazji, jaką daje mu Tydzień Wegetarianizmu, postanowił sprawdzić, czy zakłady produkujące mięso i wędliny rzeczywiście stanowią zagrożenie dla naszego środowiska, jak mówią wegetarianie i ekolodzy.
Zakład produkujący szynki to zwyczajna fabryka: używa paliw, energii, maszyn, ma kominy. Jednak pod tymi względami nie różni się od zakładu przetwórstwa warzywno-owocowego. Podczas produkcji np. polędwicy powstają różne odpadki: kości, skóra, odpadki tłuszczowe, ścięgna. Te resztki należy utylizować.
- Na ogół wykonuje się z tych odpadów mięsno-kostne mączki, które mogą być z powodzeniem wykorzystywane jako nawóz - mówi Wojciech Konieczny zastępca redaktora naczelnego miesięcznika "Farmer". - Jednak zdarza się, że jest drobny producent, któremu nie opłaca się lub którego nie stać, by w sposób właściwy zagospodarować odpady. On prawdopodobnie wywiezie je głęboko do lasu, albo na składowisko odpadów, gdzie to gnije i śmierdzi, szkodzi też środowisku - wyjaśnia.
Ekspert podkreśla jednak, że każdy z zakładów przetwórczych jest ściśle, wielokrotnie kontrolowany. Za niespełnienie norm czy brak odpowiednich filtrów grożą wysokie kary.
Dużym zagrożeniem dla naszej przyrody jest wytwarzanie ciepła przez zakłady przetwórstwa mięsnego. To ono m.in. powoduje, że niektóre z gatunków ptaków wędrownych osiadły u nas na stałe i nie lecą na zimę do ciepłych krajów.
Środowisko bardzo ważne jest dla sportowców, którzy biegając, jeżdżąc na rowerze czy po prostu spacerując, spędzają setki godzin na świeżym powietrzu. Adam Sułkowski dziś triathlonista i weganin, prowadzący bloga Strongmen, zrezygnował z jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego by poprawić swoją kondycję. - W triathlonie zaczynałem od razu od dystansu Iron Men czyli prawie 4 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i 42 km biegu. Trenowałem 10 razy w tygodniu, czułem się osłabiony, ale po 6 miesiącach przeszedłem na dietę wegańską - opowiada sportowiec. - Po miesiącu stałem się lżejszy, szybszy bardziej zwinny i lepiej mi się trenowało.

Okazuje się, że sportowcy coraz chętniej rezygnują z jedzenia mięsa na rzecz kasz, orzechów, warzyw i owoców. Nie tracą przy tym nic w swoich wynikach.

(pj/kd)