Kobiecy rodzynek na niemieckiej scenie reggae

- Nie ma u nas za wielu dziewczyn śpiewających reggae, widocznie niewiele kobiet czuje potrzebę wykonywanie tej muzyki - mówiła w Czwórce Sara Lugo, wschodząca gwiazda niemieckiego reggae.

Sara Lugo przyszła na świat 24 lata temu. W jej żyłach płynie mieszanka krwi niemieckiej i portorykańskiej. Zamiłowanie do śpiewania wyniosła z domu rodzinnego, a pierwsze kroki w studiu nagraniowym stawiała mając 15 lat, jako chórzystka w zespole swojego brata. W maju 2011 roku doczekała się debiutanckiej płyty podpisanej własnym nazwiskiem. Album "What About Love" zawiera 12 piosenek autorstwa Sary. Jak łatwo się domyślić, tematem przewodnim albumu jest miłość.

- Moje piosenki nie są tylko o miłości między kobietą i mężczyzną, ale też o miłości siostrzano braterskiej i ogólnoludzkiej - mówiła artystka w rozmowie z DJ Makenem.

W nagraniu debiutanckiej płyty Sarze Lugo pomogli znakomici artyści, wśród których są muzycy z zespołu Gentlamana oraz wokaliści rodem z Jamajki. Album wyprodukował uznany producent Umberto Echo. - Kiedy Umberto usłyszał jak śpiewam, powiedział mi, że wie, że nie będzie jedynym, ale chce być pierwszym, który będzie ze mną współpracował - śmiała się Lugo.

Sarę Lugo będzie można zobaczyć po raz pierwszy na koncercie w Polsce 10 maja, podczas Life Festival Oświęcim 2012.

bch