Łysa Góra: idziemy w stronę folku XXI wieku

Mimo pandemii piaseczyński zespół Łysa Góra nie zwalnia tempa. Choć z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa wciąż aktywnie koncertują, promując nowe utwory i ostatni album "Oj dolo".
Łysa Góra
Łysa GóraFoto: Maciej Szajkowski/Czwórka
O Audycji

W dorobku mają już trzy krążki długogrające: dwa heavy folkowe i jeden akustyczny. - Mamy w zespole prawdziwe czarownice, więc nie próżnujemy i próbujemy odczarować pandemię - mówi Dorota Filipczak-Brzychcy, wokalistka.

Posłuchaj
61:47 2020_10_14 00_00_16_PR4_Folk_Off.mp3 Łysa góra o muzycznych dokonaniach i planach (Folk Off/Czwórka) 

Łysa Góra pracuje nad nowym materiałem i planuje już kolejny krążek. Ma być ostro, jak zapowiadają muzycy, będzie między innymi "czarcie kopyto", czyli mocna podwójna stopa, ciężkie gitary z tłustymi riffami i - tradycyjnie już - białe kobiece wokale. - Nie ma przebacz - zapowiadają muzycy.

Czytaj także:

"Płyta tatarska" Karoliny Cichej - muzyka z Podlasia aż po Krym

Hańba z nową płytą: idziemy w kierunku, który lubimy

Choć Łysa Góra znana jest bardziej z twórczości akustycznej, usłyszeć ich można także podczas koncertów wśród składów rockowych i metalowych. - To jest piękne, jak dziś mieszają się gatunki muzyczne. A my staramy się zarażać folkiem - mówiły wokalistki grupy w Czwórce. W ich muzyce usłyszeć można m.in. inspiracje bałkańskie, ale jak podkreślają muzycy, "zasięg ich mioteł jest bardzo duży". - Nasze miotły są słowiańskie, ale tak naprawdę nic nas nie ogranicza. Po rytmy i brzmienia sięgamy zarówno na południe Europy, ale - zwłaszcza ostatnio - czerpiemy też z Mazowsza. Tworzymy także własne rzeczy - mówiły artystki. 

Źr. Łysa Góra Zespół/Łysa Góra Akustycznie - Oj dolo

Ich nowy krążek "Oj dolo" ma wyróżniać się ludowością. Znajdziemy tam jedenaście numerów. - Proste głosy, mocne, donośne śpiewanie, a do tego ludowe instrumenty - wymieniali artyści w Czwórce. Choć jak podkreślają, ich utwory są dość zróżnicowane stylistycznie, ich wspólnym mianownikiem jest "charakter". - A także instrumentarium - wymieniał Paweł Piotrowicz. - Mój bas ma trzy struny, jest bezprogowy, ma dźwięk kontrabasu - opowiadał. Na krążku usłyszymy też m.in. sukę biłgorajską, drumlę, bęben sznurowy czy fidel płocką.

***

Tytuł audycji: Folk Off

Prowadzi: Maciej Szajkowski

Goście: Sylwia Biernat (skrzypaczka, wokalistka), Dorota Filipczak-Brzychczy (wokalistka, bębniarka), Paweł Piotrowicz (szuflabas)

Data emisji: 14.10.2020

Godzina emisji: 00:03

kd/pj


Playlista