Nauka

Tajemnice trylobitów

Ostatnia aktualizacja: 31.03.2010 11:12
Świętokrzyskie znowu zaskakuje paleontologów.

Świętokrzyskie znowu zaskakuje paleontologów: tamtejsze trylobity sprzed około 350 mln lat zachowywały się inaczej niż ich koledzy z innych rejonów świata. Co robiły? Ustawiały się w kolejki.

Adrian Kin ze Stowarzyszenia Przyjaciół Nauk o Ziemi "Phacops" wraz z zespołem naukowców, w którego skład wchodzą prof. Andrzej Radwański i prof. Urszula Radwańska z Wydziału Geologii UW, odkryli w kamieniołomie „Kowala” skamieniałe szeregi wędrujących w ścieżkach trylobitów - stawonogów z okresu górnego dewonu (sprzed ok. 350 mln lat). To nieznany dotąd gatunek trylobitów. Dla uczczenia Roku Chopinowskiego ochrzczono go już Trimerocephalus chopinii.

Smutny koniec wesołej wędrówki

Tym, co szczególnie zaskoczyło naukowców, było zachowanie dewońskich stawonogów. Zastygły one przed milionami lat w regularnych, pojedynczych ścieżkach – kolejkach. - Taki ich układ nie mógł być przypadkowy. Jak dotąd nie znano podobnych przypadków z zapisu kopalnego – mówi Adrian Kin, odkrywca ścieżek. - Wszystkie dorosłe trylobity wędrowały ‘gęsiego’ przypuszczalnie do strefy rozrodu. Nie dotarły jednak do celu, gdyż w trakcie wędrówki udusiły się mieszaninami trujących gazów - dwutlenku węgla i siarkowodoru, wydzielanego m.in. przez gnijące szczątki pradawnych roślin (tj. psylofitów) oraz pozostałej biomasy znajdującej się tuż pod powierzchnią dna morskiego. Potwierdziły to wykonane ostatnio analizy sedymentologiczne i geochemiczne - mówi Kin.

Zaraz po śmierci zwierzęta zostały pokryte przez delikatny, wapienny muł, wytrącający się z okolicznego środowiska wodnego. Stopniowo uległy procesom fosylizacji. To pozwoliło na ich dzisiejsze odkrycie.

Zidentyfikowano już wiele pojedynczych ścieżek trylobitowych. Co niezmiernie rzadkie, oprócz twardych pancerzy okrywających grzbiety zwierząt zachowały się także odnóża.

Pompeje dewonu?

Trylobity były zwierzętami całkowicie ślepymi. Komunikowały się ze światem zewnętrznym przede wszystkim dzięki bodźcom natury chemicznej - podobnie do występujących współcześnie rozmaitych wodnych stawonogów. Rozpowszechnionym nośnikiem informacji chemicznych w środowisku wodnym jest uryna, która stymuluje lub wspomaga wiele zachowań grupowych oraz indywidualnych. To uryna mogła umożliwiać tworzenie "szlaków zapachowych", którymi podążały trylobity. Znalezisko z kamieniołomu „Kowala” jak mało które pozwala zatem na wgląd w zachowania zwierząt, które dominowały wśród morskich stawonogów przed setkami milionów lat.

Na miejscu odkrycia znaleziono również ogromną ilość młodocianych okazów trylobitów. One – w odróżnieniu od swoich starszych pobratymców - występują pojedynczo i bez wyjątku zamarły w pozycji zwiniętej, będącej naturalną reakcją na wszelkie zagrożenia płynące ze środowiska. Prawdopodobnie tak zareagowały na kontakt z zabójczymi gazami, które zabiły cała lokalną populację. Dorosłe osobniki ginęły błyskawicznie, ponieważ ich układ metaboliczny był mniej odporny na zatrucie, przez co nie zdążyły odpowiednio szybko zareagować i w konsekwencji zwinąć się.

(ew/pap)

Czytaj także

Tetrapody z Dewonu

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2010 16:43
Polscy naukowcy wywrócili do góry nogami ewolucję. Publikacja na okładce w Nature, tłumy dziennikarzy na konferencji prasowej i odkrycie, które zmienia naszą wiedzę o przebiegu ewolucji - tak można w skróce podsumować badania grupy młodych polskich naukowców Grzegorza Niedźwieckiego z Uniwersytetu Warszawskiego i Piotra Szreka z Państwowego Insytutu Geologicznego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nieznany prehistoryczny gad

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2009 11:34
Ponieważ gatunek jest kluczowy dla zrozumienia ewolucji zwierząt, nadano mu nazwę Darwinopterus.
rozwiń zwiń