LONDON 2017

Lekkoatletyczne MŚ: Anita Włodarczyk skorzystała z pomocy psychologa. Z Londynu wróci z dwoma złotymi medalami?

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2017 10:41
Anita Włodarczyk, która szykuje się do sierpniowych mistrzostw świata w Londynie, z olimpijskiego stadionu może wrócić z dwoma krążkami i to w dodatku złotymi. 
Audio
  • Anita Włodarczyk o przygotowaniach i formie przed startem w Londynie (Kronika Sportowa/PR1)
Anita Włodarczyk podczas mitingu w Ostrawie
Anita Włodarczyk podczas mitingu w Ostrawie Foto: PAP/EPA/Petr Sznapka

Włodarczyk od trzech lat dominuje w konkurencji rzut młotem. Nie przegrała 39 z rzędu zawodów. W tym czasie kilkakrotnie poprawiała rekord świata i wyśrubowała go w zeszłym roku do wyniku 82,98. Również w tym sezonie jest liderką światowej tabeli. Przed Polką jeden z ważniejszych startów w sezonie, mistrzostwa świata w Londynie.

Czytaj więcej
Kszczot 1200.jpg
Lekkoatletyczne MŚ: Adam Kszczot ryzykuje w pogoni za medalem w Londynie

Włodarczyk, która teraz spokojnie przygotowuje się do tego startu, jeszcze kilka tygodni temu zmagała się z problemami zdrowotnymi. Lekarze próbowali zdiagnozować jej chorobę, a nasza mistrzyni "siedziała jak na szpilkach".  - Ta sytuacja nie była dla mnie łatwa, potrzebowałam konsultacji psychologa - mówi Anita Włodarczyk w rozmowie z Rafałem Bałą, dziennikarzem Polskiego Radia. 

Problemy są na szczęście już za naszą mistrzynią i do Londynu jedzie ona w roli faworytki. - Ja jednak nie lekceważę żadnej z rywalek, czy dziewczyna rzuca 50 metrów czy 70 - podkreśla Polka. - Jest 99 procent szans, że wygram, ale zawsze jeden procent przeznaczam na coś, co się może wydarzyć - dodaje mistrzyni.

Anita Włodarczyk bardzo dobrze wspomina ostatni start na stadionie w Londynie, ten olimpijski w 2012 roku. Wtedy Polka zdobyła srebrny medal. Jednak po dyskwalifikacji Rosjanki Tatiany Łysenko, która na igrzyskach w 2012 roku wyprzedziła Anitę Włodarczyk, Polka została złotą medalistką igrzysk w Londynie. Rekordzistka świata w rzucie młotem jest więc obecnie  dwukrotną mistrzynią olimpijską. Na razie w jej posiadaniu jest jednak tylko jeden medal w kolorze złota. Polka jeszcze nie otrzymała od Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego medalu, który został odebrany Łysenko.

Zawodnicy, którzy przegrali w nieczystej walce z dopingowiczami wielokrotnie podkreślali, że medal i satysfakcja ze zwycięstwa o której dowiadują się po latach to nie to samo, co triumf i odbieranie laurów podczas zawodów. Czym innych bowiem jest słuchanie Mazurka Dąbrowskiego na podium, od otrzymania medalu w kopercie za pośrednictwem kuriera.

- Fajnym prezentem byłoby, gdyby władze MKOl wręczyły mi ten medal podczas oficjalnej ceremonii na mistrzostwach w Londynie - mówi Włodarczyk.

Lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Londynie potrwają od 4 do 13 sierpnia. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Anitą Włodarczyk. 

(ah) 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak