Dekada polskich zespołów pieśni i tańca

Tak jak lata 70. bezsprzecznie należały do Osjana, potem do Kwartetu Jorgi, Orkiestry św. Mikołaja, Kapeli ze Wsi Warszawa czy Kapeli Janusza Prusinowskiego, tak lata 30. to czas polskiego tanga, 40. - wojny i odbudowy, a 50. - to era zespołów pieśni i tańca. 

Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze - Muzeum pamiątek. Z lewej stroje jurgowskie.

Foto: Z archiwum NAC/Grażyna Rutowska

Aż dziw bierze - jak tłumaczył w swojej audycji Wojciech Ossowski - popularność polskich zespołów pieśni i tańca, często powoływanych w latach 50., i to, że lansowane przez nich piosenki stawały się hitami, które nuciła cała Polska, a ich historia służyła nawet za fabułę do filmów (jak np. "Żony dla Australijczyka"). 

Powszechnie znany jest związek tych zespołów z ówczesną władzą, ale mało kto dziś chce pamiętać, że działalność np. Mazowsza była ważna dla żyjacych w tamtych latach Polaków.

Jak zespoły pieśni i tańca wpływały na to, że polski folk był sztuką żywą, dialogujacą z rzeczywistością? Jak ten dialog realizowały? Czym zaskarbiły sobie sympatię? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Historia polskiego folku

Prowadzi: Wojciech Ossowski

Data emisji: 15.06.2019

Godzina emisji: 9.40

at