Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Wundertuta dla każdego!

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2025 09:00
To blisko godzinne spotkanie z tradycyjną muzyką kaszubską, która nie tracąc swych źródłowych walorów jest jednocześnie pasjonującą tu i teraz opowieścią – zarówno jeśli chodzi o jej przekaz, jak i atrakcyjność dla odbiorców. Warto, aby debiutancka płyta zespołu Drëszë nie umknęła uwadze słuchaczy.
Dresze w Konkursie Muzyki Folkowej Nowa Tradycja 2022
Dresze w Konkursie Muzyki Folkowej "Nowa Tradycja" 2022Foto: Danuta Naugolnyk

„Pieśni w języku kaszubskim jest sporo, ale spisywane były one po wojnie. Kaszubi śpiewali bardzo dużo pieśni nabożnych, grali na weselach, i przede wszystkim na pogrzebach, ale bardzo trudno jest obecnie znaleźć muzyków autentycznie znających te dawne tradycje. Muzyka kaszubska w wersji stylizowanej ma się bardzo dobrze, tylko że ja szukam tych prawdziwych, dawnych treści” – mówiła przed kilkoma laty Joanna Gostkowska na antenie radiowej Dwójki. Od lat prezentuje efekty swych badań i poszukiwań. Szczególnym ich wyrazem jest wydana niedawno, bardzo udana, płyta prowadzonego przez nią zespołu Drëszë.

Zarówno sam zespół, jak i jego liderka są znani na folkowej scenie – wystarczy wspomnieć choćby ich udział w konkursie na festiwalu Nowa Tradycja czy nagrody zdobywane przez grupę na Przeglądzie Kultury Ludowej Pomorza Etno Swołowo, podczas Cassubia Cantat czy na Metropolitalnym Festiwalu Piosenki Religijnej. Wspomnieć trzeba też, że Gostkowska zdobywała również laury podczas Turnieju Muzyków Prawdziwych w Szczecinie czy na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym.

Z pewnością jednak twórczość zespołu jest jeszcze nie dość rozpoznana przez ogólnopolską publiczność. Warto zwrócić uwagę na ten krążek i ze względu na fakt w jak czuły, czujny i intrygujący sposób została tu potraktowana kaszubska tradycja, ale można też po prostu zachwycić się naturalnością i jakością artystycznego przekazu. To muzyka, w której znajdziemy mnóstwo subtelności, szacunku wobec przeszłości, a zarazem jest ona pełna fantazji, lekkości, a wreszcie takiego pochłonięcia kulturowym dziedzictwem, że rzecz zdaje się własną autorską opowieścią zespołu, całością nieomal narracyjną. Dołączona do płyty interesująca i starannie opracowana książeczka zawiera krótkie charakterystyki poszczególnych utworów, co sprzyja zapewne słuchaczom, szczególnie tym, dla których język kaszubski postaje niełatwy do zrozumienia.

Kaszuby należą do tych regionów, które nie obfitują w zbyt liczne przykłady udanego współczesnego interpretowania tradycji; przykłady, które byłyby z jednej strony wyraziście oparte o źródła, z drugiej – pozbawione ckliwości, pretensjonalności. Oczywiście, sięgając w przeszłość wspomnieć ktoś może na przykład dwie świetne płyty Ola Walickiego, prezentowały one jednak mocno autorską, w szerokim sensie tego słowa: improwizowaną wizję. Z kolei albumy wydawane przy okazji festiwalu Cassubia Cantat miały w sobie wszystkie plusy i minusy tego typu składanek. Nie pretenduję tu do chęci dogłębnego opisania kaszubskich muzycznych fenomenów – pozostawiam tylko te drobne tropy czy skojarzenia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że niezależnie od kontekstu, muzyka kwartetu Drëszë jest po prostu ważnym zjawiskiem. Artyści sięgnęli do pieśni z archiwum Instytutu Sztuki PAN, ze śpiewników, ale również pozyskanych od kaszubskich muzykantów i śpiewaków – co ważne – wykonywanych z uszanowaniem i wiernym zachowaniem oryginalnej warstwy tekstowej oraz melodii. Z tego spotkania z ludową tradycją, z zachwytu, a dalej także potrzeby własnego opowiedzenia tychże historii, powstała ta jakże interesująca całość.

Skoro jednak słowo Drëszë w języku kaszubskim oznacza przyjaciół, warto mieć na uwadze wszystkich członków zespołu, zwłaszcza, że każdy z nich ma swój istotny udział w ostatecznym efekcie wykonaczym. A nade wszystko: zdają się być rzeczywiście gronem bliskich sobie ludzi, efektywnie współpracujących nad wspólnym dziełem. Na czele stoi więc Joanna Gostkowska, śpiewająca i grająca na gęślach gdańskich. Bardzo ciekawe wrażenie pozostawia Michał Mantaj – akordeonista, pianista, związany zarówno z muzyką folkową, jak i rockową (m.in. zespołem Mojo). W wielu momentach wysuwa się on pośród instrumentalistów na pierwszy plan. Ważną postacią w zespole jest też Hubert Połoniewicz, grający tu na barabanie, gęślach gdańskich (które odtworzył na podstawie artefaktu z XIII wieku), perkusjonaliach i harmonijce ustnej. To zanany i szanowany lutnik, ale też świetny muzyk, którego publiczność powinna pamiętać choćby z grup takich, jak Yerba Mater, Lechistan, Sufity czy Naneli Lale. Współtworzy on bazę brzmieniową kwartetu. Składu dopełnia Jakub Klemensiewicz – saksofonista i klarnecista, założyciel m.in. zespołu Mapa Kota, mający za sobą też współpracę z takimi artystami jak Łukasz L.U.C. Rostkowski. Gdy tylko pojawia się szansa, saksofonista wymyka się co jakiś czas w stronę intrygujących partii solowych.

Wundertuta to zanikający już kaszubski zwyczaj obdarowywania dzieci rozpoczynające naukę szkolną specjalnym rożkiem pełnym słodyczy i drobnych upominków. Niezbyt wyszukane to skojarzenie, ale jakże urocze i naturalne: artyści przygotowali dla słuchaczy właśnie taką niespodziankę (zresztą jej wyobrażenie znajdziemy na okładce płyty i w książeczce). Słodyczy tu tyle, ile trzeba – nie w nadmiarze, za to nie brakuje innych walorów, które sprawiają, że całość jest tak satysfakcjonująca i wydaje się być skierowana zarówno dla znawców tematu, jak i do odbiorców, którzy chcą dopiero dać się wprowadzić w świat muzyki kaszubskiej. Płytę niełatwo znaleźć zarówno w tzw. „dobrych sklepach muzycznych”, jak i w streamingu. Sam się nieco natrudziłem zanim ją kupiłem. Warto jednak było – zapewniam.
Sami członkowie grupy twierdzą, że ich misją jest „odczarowanie stereotypowego wizerunku kaszubskiej muzyki ludowej, często kojarzonej wyłącznie z zespołami folklorystycznymi. Przywracają jej pierwotne znaczenie, rangę i autentyczność, ocalając od zapomnienia dorobek dawnych kaszubskich muzykantów”. I rzeczywiście. Słuchanie ich twórczości jest jak powiew ożywczej bryzy. Warto, warto spróbować.

Tomasz Janas

Drëszë

Wundertuta

wyd. Drëszë 2025

Ocena: 4,5/5

***

Więcej recenzji - w naszym dziale Słuchamy.

 


Czytaj także

Ożywcze Tchnienie

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2025 08:00
Trzy i pół roku po zwycięstwie w konkursie Scena Otwarta na Mikołajkach Folkowych i niemal dokładnie trzy lata po zdobyciu nagrody w konkursie podczas Nowej Tradycji członkinie duetu SEKUNDa zaprezentowały nam swą pierwszą płytę. Warto było czekać na tę muzykę pełną wdzięku, delikatności i finezji.
rozwiń zwiń