Redakcja Polska

Nowy premier Wielkiej Brytanii chce zmiany umowy brexitowej

25.07.2019 16:55
Chcemy zmiany umowy brexitowej, nie cofniemy się przed twardym brexitem - deklaruje nowy brytyjski premier. Boris Johnson przemawiał po raz pierwszy w Izbie Gmin. Podkreślił, że warunki rozstania ustalone przez Theresę May są nie do zaakceptowania.
Boris Johnson
Boris JohnsonPAP/EPA/UK PARLIAMENTARY RECORDING UNIT / HANDOUT

- Umowa wynegocjowana przez moją poprzedniczkę została trzykrotnie przez tę izbę odrzucona. Warunki są nie do zaakceptowania i dla parlamentu i dla kraju. Żaden kraj ceniący sobie swą niezależność i mający do siebie szacunek, nie mógłby zgodzić się na traktat, który zabiera mu gospodarczą niepodległość i samorządność - podkreślił.

Tak zwany bezpiecznik to mechanizm awaryjny mający zapobiec powstaniu twardej granicy na Szmaragdowej Wyspie, gdyby Unia i Londyn nie porozumiały się na czas co do warunków pobrexitowej współpracy. Bezpiecznik został wpisany do umowy z inicjatywy poprzedniego konserwatywnego rządu. Boris Johnson dodał, ze Londyn będzie "energicznie" negocjował z Unią, ale podkreślił, że z końcem października kraj wyjdzie ze Wspólnoty nawet bez umowy.

Nowy premier zapowiedział też inwestycje w edukację, służbę zdrowia oraz niwelowanie nierówności. Powtórzył, że chce, aby po brexicie unijni imigranci mogli nadal korzystać ze swoich praw. Podkreślił, że kluczowe jest dla niego zobowiązanie poprzedniego gabinetu, aby w trosce o jakość powietrza i ekologię obniżyć do zera emisję dwutlenku węgla przed 2050 rokiem.

IAR/dad

Prasa w Niemczech ostro o Borisie Johnsonie. "To narcyz"

25.07.2019 11:34
Niemiecka prasa krytycznie ocenia w czwartek nowego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. Dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" jest on narcyzem. Z kolei "Tagesspiegel" radzi, by przygotować się na twardego przeciwnika w batalii o brexit.