Redakcja Polska

Jarosław Kaczyński o exposé Mateusza Morawieckiego: to apel do całej klasy politycznej

11.12.2023 14:44
- Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego można określić najcelniej jako apel do całej klasy politycznej, aby próbowała znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski, w nowych realiach dzisiejszego świata. Aby spojrzała na sytuację w kraju i na świecie, na wszystkie te niebezpieczeństwa, ale także szanse, które są przed nami - powiedział w poniedziałek w Sejmie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński: wystąpienie Morawieckiego to apel do całej klasy politycznej
Jarosław Kaczyński: wystąpienie Morawieckiego to apel do całej klasy politycznejPAP/Paweł Supernak

Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek przed południem wygłosił w Sejmie exposé. Podczas późniejszej debaty szef PiS Jarosław Kaczyński podsumował, że to wystąpienie można określić "najcelniej jako apel do całej klasy politycznej, by próbowała - pomijając spory, o których wszyscy wiemy - znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski w nowych okolicznościach, nowych realiach dzisiejszego świata".

- Są dwa rodzaje polityki. Pierwszy, ten najłatwiejszy, sprowadza się do podejmowania współpracy, ulegania najsilniejszym grupom zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Na podporządkowaniu się ich potrzebom. Drugi sposób, nieporównywalnie trudniejszy, odwołuje się do wartości, których centrum jest (najszersza) wspólnota narodowa, taka, która w pełni uznaje prawa jednostki, jej wolność. Także i tę wolność, która odnosi się do polityki, a więc wolność wyboru władzy - kontynuował Jarosław Kaczyński.


Polityk podkreślił, że wspólnota ma swoje interesy, musi dbać o różne aspekty swojego funkcjonowania. - Ale wspólnota wtedy, kiedy polityka jest prowadzona w ten sposób - jest zwykle także terenem różnego rodzaju starć - ocenił.

- W Polsce w latach 1989-2015, z krótkimi przerwami, prowadzona była polityka tego pierwszego rodzaju. Polityka, można powiedzieć, łatwa. I oczywiście był bardzo potężny opór i były skutki: wielkie bezrobocie, głodne dzieci, minimalne płace, emigracja, ogromny wzrost patologii społecznej. I wreszcie to modus operandi, które było tak silne w życiu społecznym, polegające na podejmowaniu działań, budowaniu relacji - powiedział Kaczyński.

W ocenie prezesa PiS "skutki tego rodzaju polityki były pod wieloma względami fatalne". - Taka polityka przez wiele lat dominowała, ale po 2015 r. została podjęta polityka tego drugiego, dużo trudniejszego rodzaju: polityka, która wywodziła się z wartości. Tych wartości odnoszących się do jednostki, odnoszących się do grup społecznych, różnego rodzaju wspólnot z rodziną na czele, a także do interesu narodowego - wymienił.

Dodał, że ta polityka nie została wprawdzie w pełni zrealizowana, jednak przyniosła wiele pozytywnych zmian. - Dzisiaj, biorąc pod uwagę zapowiedzi naszych politycznych oponentów, a także patrząc w przeszłość, patrząc na lata 1989-2015, pomijając te drobne przerwy, można sądzić, że ta polityka pierwszego rodzaju ma powrócić - powiedział Kaczyński.

"Zbrojenie się jest koniecznością"

Prezes PiS podkreślił, że konieczne dla zabezpieczenia przed "dalszą ofensywą polityczną i militarną" ze strony Rosji jest "zbrojenie się, zbrojenie się i jeszcze raz zbrojenie się". - Słychać niestety różnego rodzaju zapowiedzi weryfikacji tego programu zbrojeń, stwierdzenia, że jest on nadmiernie rozbudowany - powiedział Kaczyński.

- Te plany, które zostały sformułowane nie tak dawno temu, są planami nie polityków. To jest tak, że politycy mieli tu tylko wybór między dwiema koncepcjami, które zaprezentował Sztab Generalny - i wybrali tę koncepcję, która wymagała co prawda więcej broni, ale za to mniej wysiłku - można to tak określić - personalnego. Wszelkiego rodzaju zapowiedzi, że coś tu będzie weryfikowane, to są zapowiedzi godzące w polskie bezpieczeństwo, w polski najbardziej elementarny interes - zaznaczył prezes PiS.


Posłuchaj
00:31 12704453_1 (1).mp3 Jarosław Kaczyński o konieczności utrzymania silnej armii (IAR)

 

"Nie możemy się zgodzić na to, by polska niepodległość była znowu historycznym incydentem"

Jarosław Kaczyński stwierdził, że drugim zagrożeniem dla Polski są "plany, które formowane są i przyjęte przez Parlament Europejski, formowane w Unii Europejskiej". - Trzeba sobie powiedzieć, może nawet ostrzej niż to powiedział premier: to jest koncepcja zmiany państwa polskiego w teren zamieszkiwania Polaków zarządzany z zewnątrz, z Brukseli, a w istocie z Berlina - oświadczył.

Jego zdaniem "trzeba to niebezpieczeństwo traktować wyjątkowo poważnie". - Musimy mu się za wszelką cenę przeciwstawić. To nie może być taktyka, to nie może być gra, że wczoraj byliśmy za, dzisiaj jesteśmy przeciw. To musi być stałe, twarde, bezwzględnie stawiane "nie". Nie możemy się zgodzić na to, żeby polska niepodległość była znowu historycznym incydentem, tak jak ta z lat 1918-1939. Polska może się rozwijać tylko jako państwo niepodległe - mówił Kaczyński.

"Exposé premiera to propozycja nowej polityki"

Jak dodał, sensem exposé Morawieckiego była "propozycja nowej polityki". - Propozycja, która ma wartość dzisiaj, dla tej izby, przed tym głosowaniem, ale która jest także pewnym kapitałem na przyszłość, pewną alternatywą, która prędzej czy później zwycięży. Bo jest jedyną alternatywą dla Polski, jedyną alternatywą godną naszego narodu - powiedział prezes PiS, zapowiadając głosowanie za wotum zaufania dla rządu Morawieckiego.

- Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będziemy tę koncepcję, która tutaj została przedstawiona, forsować dalej, aż ku jej realizacji, ku zwycięstwu - zapowiedział Kaczyński.


Posłuchaj
00:38 12704475_1 (1).mp3 Jarosław Kaczyński o Polsce niepodległej (IAR)

 


IAR/PAP/PolskieRadio24.pl/dad