Redakcja Polska

"Nord Stream 2 właśnie wyzionął ducha". Ekspert "Atlantic Council" Anders Aslund o uwięzieniu Nawalnego

04.02.2021 08:04
- W tym tygodniu umarł Nord Stream 2. W obecnej sytuacji nie do pomyślenia jest kontynuacja budowy gazociągu. Zachód powinien nałożyć sankcje na osoby wskazane przez zespół Aleksieja Nawalnego, a wywiady państw zachodnich powinny dotrzeć do miliardów Putina i jego otoczenia, ukrytych na Zachodzie i w rajach podatkowych – mówi portalowi PolskieRado24.pl Anders Aslund, analityk "Atlantic Council". - Obecnie w Rosji jest tylko jeden realny lider opozycji – to jest Aleksiej Nawalny - dodał.
Aleksiej Nawalny podczas ogłoszenia wyroku 2 lutego pokazuje znak serca żonie Julii.
Aleksiej Nawalny podczas ogłoszenia wyroku 2 lutego pokazuje znak serca żonie Julii. PAP/EPA/MOSCOW CITY COURT PRESS SERVICE

PolskieRadio24.pl: Aleksiej Nawalny wrócił do Rosji po tym, gdy w sierpniu ub. r. próbowano otruć go nowiczokiem. To akt odwagi. Został jednak aresztowany, a następnie sąd w Moskwie orzekł wobec niego karę bezwzględnego więzienia - w sprawie Yves Rocher, w tej  samej, w której Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził mu odszkodowanie. W Rosji mają miejsce protesty - w związku z publikacją filmu o pałacu Putina i w związku z represjonowaniem Nawanego. Policja tłumiła demonstracje bardzo brutalnie. Jak pan interpretuje te ostatnie wydarzenia w Rosji? 

Anders Aslund, analityk think tanku "Atlantic Council": To ważne wydarzenia. Putinowska autorytarna kleptokracja zaczęła się od aresztowania Michaiła Chodorkowskiego w październiku 2003 roku, a decyzja sądu o więzieniu dla Aleksieja Nawalnego 2 lutego 2021 znaczy nowy krok w historii tego reżimu. Albo to początek końca reżimu, albo początek rzeczywistej tyranii, nasilonych represji.

Co jest bardziej prawdopodobne?

Zależy to od wielu czynników. Jednym z nich są zachodnie sankcje, to czy będą efektywne. Ważne jest też, jak silne będą protesty w Rosji, jakie stanowisko zajmą inni politycy, Pytanie, czy elity w Rosji zachowają jedność, czy demonstrujący uznają, że albo obronią wolność, albo będzie im ona odbierana.

Dlaczego Kreml obawia się Nawalnego?

Aleksiej Nawalny dowiódł wiele razy, że jest bardzo zdolnym politykiem, a obecnie stał się duszą protestów. Obecnie w Rosji jest tylko jeden realny lider opozycji – to jest Aleksiej Nawalny.

Protesty lat 2009-2011 ograniczały się głównie do Moskwy, natomiast Nawalny osiągnął to, że rozszerzyły się także na inne miasta. W ostatnie dwie niedziele protestowano w co najmniej 100 miastach.

Liczbę uczestników protestów szacowano na niemal 300 tys.

Opozycja zawsze ma dylemat, czy skupić się na kilku postulatach, które dotrą do szerokich kręgów społecznych, czy prezentować określoną ideologię.  Nawalny bardzo mądrze zdecydował w pewnym momencie, że skoncentruje się na problemie korupcji oraz wolnych wyborach. Nie prezentuje obecnie żadnej ideologicznej opcji - wiele osób oskarża go o to, że robił to wcześniej.

Dotarł do młodych ludzi. Ma bardzo dobry zespół, który działa teraz w ponad 40 lokalizacjach w regionach w całej Rosji. Nie starają się tam narzucić swojego programu, ale słuchają głosu ludzi, pytają, jakie są ich zmartwienia. A sam Nawalny prezentuje wielką osobistą odwagę.

Jest pan ekspertem w zakresie schematów korupcyjnych Kremla, niedawno wydał pan książkę na ten temat. Co myśli pan o dochodzeniach korupcyjnych Aleksieja Nawalnego?

Zespół śledczy Nawalnego zajmował się ważnymi figurami z najwyższych kręgów władz. Wśród nich byli b. premier Dmitrij Miedwiediew, b. prokurator generalny Jurij Czajka, inni. A teraz zaatakował frontalnie Putina. Tego wcześniej nie robił. Putin nie był głównym przedmiotem dochodzeń.

O pałacu Putina w Gelendżyku wiadomo już od około 10 lat. Jednak wideo prezentujące dochodzenie, jest bardzo dobrze przygotowane, jasno pokazuje schematy korupcyjne, także te, które dotyczą dzieci Putina.

W ostatnich latach przeciętny dochód do dyspozycji w Rosji znacznie spadł - zwłaszccza od 2014 roku (szacuje się, że o 18 procent). Rosyjska gospodarka jest w niemalże w stagnacji od 2014 roku. Coraz mniej pieniędzy trafia do populacji. Zatem Putin nie daje nic obywatelom, a sam żyje w luksusie.

Co powinien zrobić Zachód, by pomóc społeczeństwu obywatelskiemu Rosji, by nie dopuścić do represji, pomóc Nawalnemu?

Zachód może zrobić bardzo wiele rzeczy. Przede wszystkim, w tym tygodniu umarł Nord Stream 2 i nie będzie mógł być kontynuowany. Nie do pomyślenia jest, by Niemcy mogli prosić o kontynuowanie tego programu.

Współpracownicy Nawalnego, w tym Władimir Aszurkow, przesłali do administracji Joe Bidena list ze spisem osób, które powinny zostać objęte sankcjami. To kilkadziesiąt osób, wśród nich są oligarchowie, Roman Abramowicz, Aliszer Usmanow, są członkowie rodzin elit Kremla, są menadżerowie banków, są w związku z próbą otrucia Nawalnego wysocy urzędnicy resortu zdrowia, są propagandyści, jak Władimir Sołowiow.

Istotny jest także kolejny krok, dotarcie do majątków kręgu Putina w rajach offshore. Szacuje się, że Putin i jego przyjaciele mają olbrzymie zasoby ukryte na Zachodzie, w systemach offshore. Te pieniądze ukrywają się też w USA i Wielkiej Brytanii. Trzeba ujawnić te zasoby. To ważne zadanie dla zachodnich wywiadów.

Szacuje się, że przez offshore przeszło około biliona dolarów z Rosji, około jedna czwarta z tego to środki Putina i jego otoczenia.

Mimo trudnej sytuacji w Rosji doniesienia o tym, że Niemcy chcą ocalić Nord Stream 2. Media donoszą, że chcą prowadzić z nową administracją rozmowy na ten temat.

Myślę, że NS2 w 99 procentach jest martwy.  Kongres USA nałożył bardzo ostre sankcje przeciwko temu gazociągowi, dotyczą wszystkich, którzy pomagają w jego budowie, certyfikują go czy ubezpieczają.

*** 

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl


dad

Adwokat Aleksieja Nawalnego: zwrócimy się do Rady Europy

03.02.2021 14:35
Obrońcy Aleksieja Nawalnego powiadomili, że "dziś lub jutro" poinformują Komitet Ministrów Rady Europy, że Rosja nie wykonała werdyktu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie wyroku z 2014 roku, który stał się teraz podstawą uwięzienia opozycjonisty.

Krzysztof Szczerski i Paweł Soloch rozmawiali z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa

04.02.2021 07:52
Obronność, energetyka oraz polityka wobec Chin i Rosji - to niektóre tematy poruszone według komunikatu Białego Domu w rozmowie doradcy prezydenta USA Jake'a Sullivana z szefem BBN Pawłem Solochem i sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztofem Szczerskim.