Redakcja Polska

Grupa Ładosia zostanie upamiętniona w Będzinie. Trafiały tam paszporty latynoamerykańskie w celu ratowania Żydów

20.03.2021 10:05
W najbliższą środę członkowie polsko-żydowskiej Grupy Ładosia zostaną upamiętnieni w Będzinie. To właśnie z tego miasta w Zagłębiu pochodziło najwięcej posiadaczy paszportów latynoamerykańskich, fałszowanych przez polskich dyplomatów w Szwajcarii. Dokumenty pozwalały Żydom na uniknięcie obozów zagłady.
Audio
  • Pierwsze w Polsce upamiętnienie Grupy Ładosia, odbędzie się w Będzinie. Materiał Karola Darmorosa /IAR [posłuchaj]
Zdjęcia Żydów uratowanych przez polskich dyplomatów
Zdjęcia Żydów uratowanych przez polskich dyplomatów Karol Darmoros/IAR

Środowa uroczystość organizowana przez Instytut Pamięci Narodowej przypadnie w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Na dworcu w Będzinie zostanie odsłonięta tablica poświęcona sześciu członkom Grupy Ładosia.

"Jest to niezwykle istotne miejsce dla funkcjonowania tej grupy, choć bezpośrednio w Będzinie jej nie było. Ale z getta w Będzinie, gett w Zagłębiu było ratowanych najwięcej osób. Na tablicy będzie mowa nawet o 800 osobach, wobec których podjęto próbę ratowania" - powiedział Polskiemu Radiu wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma.

Dyrektor Oddziału IPN w Katowicach dr Andrzej Sznajder przypomniał, że przed wojną Zagłębie było jednym z większych skupisk ludności żydowskiej. "Szacuje się, że ta społeczność zamieszkująca ten teren liczyła nawet 100 tysięcy osób. Stąd też getta w takich miastach jak Będzin czy Sosnowiec. Były w 1942 roku miejscem, z którego przeprowadzono akcję deportacji mieszkańców tychże gett do nieodległego, bo to niespełna 30 kilometrów, KL Auschwitz" - mówił dr Andrzej Sznajder.

Według wykazu Instytutu Pileckiego "Lista Ładosia", wojnę przeżyło ponad 100 będzińskich posiadaczy paszportów życia, a są to dane niepełne.

Tablica, która zostanie odsłonięta na stacji PKP Będzin Miasto, upamiętni ambasadora Aleksandra Ładosia, jego zastępcę Stefana Ryniewicza, konsula Konstantego Rokickiego, pracownika konsulatu Juliusza Kühla, a także żydowskich działaczy Chaima Eissa oraz Abrahama Silberscheina.

W gronie uratowanych osób pochodzenia żydowskiego znajdowali się nie tylko przedwojenni obywatele polscy, ale także niemieccy i holenderscy. Paszport lub dokument, poświadczający obywatelstwo Paragwaju, Hondurasu, Haiti czy Peru sprawiał, że jego posiadacz stawał się obywatelem państwa trzeciego a to pozwalało na uniknięcie transportu do obozu koncentracyjnego lub zagłady.

Do początku 2020 roku Instytutowi Pileckiego udało się ustalić imienny spis ponad 3 tysięcy 200 Żydów, których Grupa Ładosia próbowała ratować. Potwierdzono ocalenie około 800 z nich. Badacze szacują, że paszporty latynoamerykańskie fałszowane przez Polaków w Bernie przyczyniły się do uratowania około 2-3 tysięcy osób.

Rok 2021 został ustanowiony przez Sejm Rokiem Grupy Ładosia.


IAR/ho