Redakcja Polska

Azerbejdżan – moja lista nieobecności [FELIETON]

01.11.2025 08:00
W swoim czasie przez pięć lat mieszkałem w Azerbejdżanie. Pod koniec października, gdy częściej niż zwykle wspomina się tych, którzy odeszli, przypominam sobie także zmarłych znajomych, kolegów i przyjaciół stamtąd. Nie zawsze byli to ludzie z pierwszych stron gazet, ale warto poświęcić im słowo.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneShutterstock

Alekpier (Alakbar) Husejnow był aktorem i reżyserem spektakli dla dzieci. Urodził się w 1961 r. w Baku. Od 1988 r. pracował w Azerbejdżańskim Państwowym Teatrze Lalek imienia Abdułły Szaiga. Równolegle prowadził program telewizyjny dla dzieci „Każdy z nas jest kwiatem”. Pełnił funkcje przedstawiciela organizacji UNIMA (Union Internationale de la Marionnette) na Azerbejdżan. Traktowano go jako fenomen współczesnej pedagogiki, a jego metody pracy z dziećmi stanowiły przedmiot badań naukowych. Dla najmłodszych pozostawał „Wujkiem Alakbarem”, na którego przedstawieniach żaden maluch nie mógł pozostać smutny. Na koncie „Wujka” były niezliczone koncerty charytatywne i przedstawienia w domach dziecka. Sprawiał wrażenie dobrego czarnoksiężnika, którego zadaniem jest uszczęśliwienie wszystkich dzieci, napotkanych na swej drodze. W czasie beztroskiej zabawy nie tylko przynosił dzieciom radość, ale także uczył je, jak postępować z lalkami, pokazując w ten sposób, jak z szacunkiem i życzliwością powinny odnosić się do innych ludzi. Swoje dzieło kontynuował mimo zaleceń lekarskich zabraniających mu podejmowania wysiłku fizycznego (przez dłuższy czas cierpiał na chorobę nowotworową). 13 marca 2007 r. jako pierwszy Azerbejdżanin uhonorowany został polskim Orderem Uśmiechu – jedynym na świecie odznaczeniem przyznawanym dorosłym przez dzieci. Ceremonii przewodził Marek Michalak, ówczesny Kanclerz Kapituły Orderu Uśmiechu. Niespełna pół roku później, 2 sierpnia, „wujek” zmarł.

Dżahangira Sołtanowa (1958-2016) poznałem wiosną 2004 r. Do Ambasady RP w Baku, gdzie pracowałem, przyszedł list z Zakatałów w północno-zachodnim Azerbejdżanie (azerb. Zaqatala, Zagatala). Nadawca prosił o kserokopię kilku dziewiętnastowiecznych polskich książek, w których była mowa o tym mieście. Pisał, że bada amatorsko losy Polaków zesłanych do Zakatałów po powstaniach narodowych i służących tam w carskiej armii. Owocem tej pasji stanie się napisana wraz z bratem książka „Milion róż z Zakatałów, albo historia bohaterów i róż, zmierzająca od sławy do niepamięci”, która przyniesie mu polską odznakę honorową „Bene Merito” przyznawaną przez MSZ.

Rodzina nie miała żadnych polskich korzeni. Dżahangira – z wykształcenia agronoma, ale też historyka – fascynowali ludzie, którzy nie pogodzili się z niewolą. Nawet na zesłaniu, tysiące kilometrów od ojczyzny, wzniecali bunty i budowali swoją małą Polskę, zostawiając po sobie kościółek (budynek zachował się do dziś, do niedawna mieścił się w nim niewielki zakład przemysłowy) i groby u południowych stoków Wielkiego Kaukazu. Aby korzystać z polskich źródeł, Dżahangir nauczył się biernie polskiego. Swojej pasji mógł oddać się w pełni, gdy kilka lat później otrzymał nominację na dyrektora zakatalskiego muzeum krajoznawczego.

Chorował krótko. O śmiertelnej chorobie dowiedział się pod koniec marca. Na początku lipca już nie żył.

Profesor Rafik Mahmudow (1938-2006) był inżynierem nafciarzem. Doktoryzował się na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Był pierwszym i – jeśli się nie mylę – jedynym przedstawicielem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) na Azerbejdżan. Nigdy wcześniej ani później polska spółka nie przejawiła tak ekspansjonistycznych ambicji.

Profesor szczerze kochał Polskę i naszą ambasadę, matkując nam wszystkim. Do dzisiaj pamiętam jego radę, co zrobić, aby w największe upały koszula nie wyglądała na przepoconą. W tym zakresie azerbejdżańskie doświadczenia siłą rzeczy górują nad polskimi.

Teoretyk sztuki, profesor Lejla Ahundzade, reżyser filmowa Gulbaniz Azimzade, politolog Hikmet Hadżizade, literaturoznawca Hasan Gulijew, historyk Nasiman Yagublu, reżyser teatralny i tłumacz Wagif Ibrahimoglu, pracownik fizyczny Ilgar Achmetoglu.

  • Świeć, Panie, nad Ich duszami! Allah rəhmət eləsin!

Wojciech Górecki, główny specjalista Zespołu Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej OSW. Autor książek reporterskich o Kaukazie i

Gruzja po wyborach lokalnych – betonowanie systemu czy spełnione marzenie? [KOMENTARZ]

18.10.2025 09:20
Wybory samorządowe, które odbyły się w Gruzji 4 października, przyniosły miażdżące zwycięstwo rządzącemu od 13 lat Gruzińskiemu Marzeniu (GM). Formacja, założona przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego i cały czas przez niego kierowana (bardziej zza kulis niż oficjalnie), uzyskała w skali kraju niemal 82%  głosów. W stołecznym Tbilisi sporo mniej, bo 70%, ale i tak jest to wynik więcej niż imponujący. Nawet, jeśli były nieprawidłowości – a opozycja twierdzi, że tak – trudno zaprzeczyć, że GM jest w Gruzji hegemonem.

Polacy w Rosji porządkują groby rodaków i miejsca pamięci

31.10.2025 12:25
Przed Dniem Wszystkich Świętych, w Moskwie, Petersburgu i innych rosyjskich miastach już leżą kwiaty na grobach osób zamordowanych w czasie stalinowskiego terroru.

Władysław Jabłonowski – polski czarnoskóry generał i hrabia

31.10.2025 17:45
Kilka dni temu obchodziliśmy rocznicę narodzin Władysława Jabłonowskiego — czarnoskórego Polaka, generała, hrabiego, którego życie i kariera wojskowa stanowią gotowy scenariusz na film. Co ciekawe jego niezwykłe życie zasługuje na uwagę wcale nie z powodu koloru jego skóry, lecz ze względu na historię jego dokonań.