Redakcja Polska

Litwa: Polacy z Dziewieniszek przeciw ośrodkowi dla migrantów

23.07.2021 14:00
Litewskie władze szukają miejsc, w których mogłyby powstać centra dla nielegalnych migrantów. Na jedno z nich wybrano miejscowość Dziewieniszki, która leży przy granicy litewsko-białoruskiej, a w której mieszkają przede wszystkim Polacy. Mieszkańcy nie zgadzają się z tą decyzją.
Audio
  • Z Beatą Pietkiewicz, poseł do litewskiego Sejmu, rozmawiał Kamil Zalewski [posłuchaj]
Litewska straż graniczna
Litewska straż granicznaIK/Reuters/Forum

Dziewieniszki to miejscowość licząca niespełna dwa tysiące mieszkańców. Otoczona jest z każdej strony granicą litewsko-białoruską.

Poseł do litewskiego Sejmu Beata Pietkiewicz, która została wybrana z tego okręgu, mówi Polskiemu Radiu, że władze centralne nie konsultowały się z mieszkańcami w sprawie umieszczenia w Dziewieniszkach nielegalnych migrantów. Dopiero niedawno władzom rejonowym udało się porozmawiać na ten temat z przedstawicielem ministerstwa spraw wewnętrznych.
"Zostały przedstawione nasze poglądy, ale nie zostały one uwzględnione" - wyjaśnia polityk. Mimo że decyzja zapadła to mieszkańcy i tak założyli Komitet Samoobrony. "Działamy na wszystkich szczeblach" - dodała Beata Pietkiewicz.

Dziewieniszczanie na początku tygodnia zorganizowali m.in. wiec przed siedzibą MSW w Wilnie. Ich sprzeciw budzi przede wszystkim fakt, że budynek, w którym ulokowani mają być migranci, znajduje się w centrum miejscowości. Tuż obok są gimnazja polskie i litewskie oraz przedszkole.

"Mieszkańcy czują niebezpieczeństwo" - przyznała poseł Pietkiewicz.

Wiceminister spraw wewnętrznych Arnoldas Abramavicius wyjaśnił, że Dziewieniszki zostały wybrane z powodu dobrej lokalizacji.

"Jest to teren zamknięty ze wszystkich stron, dzięki czemu możemy łatwiej kontrolować tam ruch" - powiedział dziennikarzom. Dodał, że docelowo ma zostać tam ulokowanych około 500 uchodźców.

Część mieszkańców miasteczka zebrała się wczoraj obok budynku, w którym mają zostać umieszczeni migranci. Mają ze sobą m.in. transparenty z hasłami po polsku i po litewsku, na których jest napisane m.in. "Bezpieczeństwo własnych obywateli rządu nie obchodzi" czy "Nie dla centrum dla uchodźców w Dziewieniszkach".

Ostatniej doby litewska straż graniczna zatrzymała kolejnych 92 nielegalnych migrantów. Od początku roku na Litwę z Białorusi próbowało się dostać ponad 2 tysiąc 400 osób.

Większość z nich to obywatele krajów Bliskiego Wschodu, przede wszystkim Iraku. Wilno uważa, że za procederem stoi reżim Łukaszenki i działania te nazywa wojną hybrydową.

Z Beatą Pietkiewicz, poseł do litewskiego Sejmu, rozmawiał Kamil Zalewski.