"Upadek instytucji immunitetu". Poseł KO próbował biegiem sforsować granicę z Białorusią
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci koczujący po białoruskiej stronie nie chcą wracać na Białoruś. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.
Czytaj także:
- W pierwszym momencie opozycja próbowała narzucić narrację o tym, że biedni ludzie czekają na granicy i rząd nie chce udzielić im pomocy i "łamie prawa człowieka". Okazało się, że Polacy pamiętają obrazki z 2015 r. i nie chcą "powtórki" - stwierdził redaktor "Gazety Polskiej", który był gościem Polskiego Radia 24.
06:22 [PR24]PR24 (mp3) 26 sierpień 2021 21_36_48.mp3 Liziniewicz: mamy do czynienia z operacją Łukaszenki (Północ - Południe/PR24)
- Prawda jest taka, że mamy do czynienia z operacją Łukaszenki, to nie są osoby, które na piechotę przeszły taki dystans - zaznaczył.
Liziniewicz zauważył, że "opozycja popełniła błąd w pierwszym momencie". - Z kolei co do Donalda Tuska - wydaje się, że jest bardziej doświadczonym politykiem i wie, jak wyglądał kryzys migracyjny w 2015 r. Chyba jednak zadziałał za późno i niezbyt zdecydowanie - podkreślił.
- Platforma Obywatelska i Donald Tusk stoją w takim rozkroku - według sondażu 19 proc. Polaków jest za tym, żeby tego płotu nie budować. Brak wyrazistej polityki Tuska może wynikać również z tego - zakończył.
***
Tytuł audycji: "Północ - Południe"
Prowadził: Mateusz Drozda
Gość: Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska")
Data emisji: 26.08.2021
Godzina emisji: 21.35
pb