"Idę ku słońcu". Wizyjne dzieło Dunikowskiego

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2025 12:50
- "Idę ku słońcu" to wizyjne dzieło, które ma pokazywać artystę jako innowatora. Łączy romantyczną symbolikę narodową z wyzwaniem, które stawia przed rzeźbiarzem spotkanie sztuką awangardową - mówi Łukasz Żuchowski, adiunkt w Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego, który w  Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą twórczości Dunikowskiego.
Idę ku słońcu to wizyjne dzieło, Dunikowskiego które ma pokazywać artystę jako innowatora
"Idę ku słońcu" to wizyjne dzieło, Dunikowskiego które ma pokazywać artystę jako innowatoraFoto: Dzięki uprzejmości MNW

Posłuchaj audycji na podcasty.polskieradio.pl >>>

Xawery Dunikowski urodził się w 1875 w Krakowie, zmarł w 1964 w Warszawie. Już w pierwszych latach XX wieku stworzył własny oryginalny styl. Po studiach objął w Warszawie stanowisko profesora rzeźby w Szkole Sztuk Plastycznych. W 1914 roku wyjechał na stypendium do Londynu, a następnie kilka lat spędził w Paryżu, gdzie służył także w Legii Cudzoziemskiej. Do Krakowa wrócił w 1922, obejmując katedrę rzeźby na tamtejszej ASP. Wśród jego studentów znaleźli się późniejsi wybitni twórcy, m.in. Jerzy Bandura, Maria Jarema, Józef Gosławski, Marian Konieczny czy Jerzy Bereś.

W dwudziestoleciu międzywojennym zdobywał liczne nagrody i realizował projekty, które przyniosły mu międzynarodowe uznanie. Podczas okupacji został osadzony w Auschwitz, gdzie spędził większość wojny. Po 1945 ponownie kierował katedrą rzeźby w krakowskiej ASP, a od 1955 mieszkał w Warszawie. Kilka lat później objął katedrę rzeźby we wrocławskiej Państwowej Szkole Sztuk Plastycznych.

W 150. rocznicę urodzin artysty, zapraszamy na spotkanie z wyjątkowym rzeźbiarskim autoportretem.

***

Tytuł audycji: Kunstkamera

Prowadzenie: Aleksandra Łapkiewicz

Data emisji: 23.11.2025

Godz. emisji: 9.30

Czytaj także

"Firma portretowa" Moniki Mamzety w Mazowieckim Instytucie Kultury

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2025 08:46
Zainspirowana słynną "firmą portretową" Witkacego, Monika Mamzeta zaprosiła publiczność do wzięcia udziału w sesjach portretowych. Podczas trwania wystawy z plastelinowej bryły wyłaniają się kolejne głowy, jeden portret zastępuje drugi.
rozwiń zwiń