Yehuda Prokopowicz i jego muzyczne podróże

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2025 00:30
Yehuda Prokopowicz – młody pianista o niezwykłej wrażliwości i pasji do muzycznych podróży – z powodzeniem przebywa kolejne etapy XIX Konkursu Chopinowskiego. Laureat ponad 30 nagród w konkursach krajowych i międzynarodowych, stypendysta "Młodej Polski", kształcący się w Akademii Muzycznej w Krakowie. Porównuje odkrywanie dzieł Chopina do zwiedzania nieznanych miast. - Miasta Chopina są naprawdę piękne - mówił w jednym z wywiadów.
Yehuda Prokopowicz, jeden z czterech polskich pianistów zakwalifikowanych do II etapu XIX Konkursu Chopinowskiego
Yehuda Prokopowicz, jeden z czterech polskich pianistów zakwalifikowanych do II etapu XIX Konkursu ChopinowskiegoFoto: Archiwum NIFC

Yehuda Prokopowicz przyszedł na świat 16 listopada 2005 roku. Wychowywał się w pobliżu Jerozolimy, w Netanii, w rodzinie o muzycznych tradycjach. To tam po raz pierwszy zetknął się z fortepianem i już w wieku czterech lat rozpoczął naukę gry na tym instrumencie, szybko odkrywając pasję, która zdefiniowała jego dalszą edukację. Obecnie kształci się w Akademii Muzycznej w Krakowie, w klasie fortepianu prof. Krzysztofa Książka. W 2024 roku otrzymał prestiżowe stypendium "Młoda Polska". Doskonalił umiejętności pod okiem wybitnych pedagogów i artystów, takich jak Philippe Giusiano, Alexander Kobrin, Eldar Nebolsin, Katarzyna Popowa-Zydroń oraz Zbigniew Raubo.

W rozmowach dla radiowej Dwójki wspominał, że lekcji mistrzowskich udzielała mu również wybitna pianistka Lidia Grychtołówna. - To było w Dusznikach-Zdroju. Grałem Poloneza As-dur Chopina, którego być może zagram jeszcze tutaj – z uwagami, które dostałem od pani Lidii Grychtołówny. To było bardzo ciekawe, poczuć serce zbliżone do Chopina jeszcze bardziej, niż moje - opowiadał po swoim występie w I etapie Konkursu Chopinowskiego.

Czytaj także:

Charyzma i subtelna oryginalność – co wyróżnia Yehudę Prokopowicza

Jest jednym z trzech Polaków, którzy zakwalifikowali się do III etapu XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Jego występy przyciągnęły uwagę nie tylko jurorów, którzy docenili precyzję, wrażliwość i dojrzałość interpretacyjną, ale także komentatorów radiowej Dwójki, którzy w jego grze dostrzegli nie tylko perfekcję techniczną, lecz także wyraźną osobowość i aurę, które wyróżniają go wśród konkursowych uczestników.

- To niewątpliwy talent. Zachowuje szacunek wobec muzyki Chopina, ale jednocześnie potrafi wprowadzić do niej subtelny rys oryginalności - podkreślała Róża Światczyńska. - W drugim etapie oczekuje się już od pianisty, że czymś się wyróżni, że stworzy wokół siebie aurę. Przypomniały mi się słowa Janusza Olejniczaka, który mawiał, że najpierw na estradę wchodzi charyzma, a dopiero potem artysta - dodała.

Jest zdobywcą ponad 30 nagród w konkursach pianistycznych w kraju i za granicą - m.in. Grand Prix na Konkursie im. Ignacego Jana Paderewskiego w Piotrkowie Trybunalskim, V nagrody oraz Nagrody Chopinowskiej w bydgoskim konkursie "Arthur Rubinstein in memoriam", a także III nagrody i nagrody specjalnej na XXVIII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Szafarni. Występował dwukrotnie na Festiwalu im. Artura Rubinsteina w Łodzi – w 2022 i 2024 roku.

Muzyczne podróże Yehudy Prokopowicza

Pianista Yehuda Prokopowicz porównał poznawanie twórczości kompozytorów do zwiedzania nieznanych miast. - Kiedy wchodzi się do nieznanego miasta, potrzebny jest dobry przewodnik. Chopin jest jednym z najlepszych, jakich można sobie wyobrazić - mówił. - Z przyjemnością gram także Liszta, właściwie wszystkich kompozytorów. Każdy z nich to jak kolejne miasto do odkrycia – a ja bardzo lubię takie muzyczne podróże. Miasta Chopina są naprawdę piękne - zaznaczył artysta.

Najpiękniejsze i najtrudniejsze

Pomimo młodego wieku Yehuda Prokopowicz jasno wskazuje, co uważa za największy urok i największe wyzwanie w zawodzie pianisty. - Najpiękniejsze jest dla mnie spotkanie z publicznością oraz możliwość budowania niezwykłych barw i przestrzeni – zarówno w sali koncertowej, jak i kameralnej, a nawet w zwykłej sali ćwiczeniowej. Tylko muzyka pozwala tworzyć tak wyjątkowe struktury - podkreślił. - Najtrudniejsza jest dla mnie powtarzalność, konieczność codziennego ćwiczenia. Ale nie narzekam - odnajduję w tym wiele radości.

Sport, styl i kapelusze – prywatne pasje Yehudy Prokopowicza

Poza fortepianem Yehuda Prokopowicz znajduje czas na sport i modę. Chętnie spędza godziny na korcie tenisowym i w basenie, dbając o kondycję i odprężenie. Równocześnie ma wyrafinowane poczucie stylu – lubi komponować swoje stroje, dopełniając je nietuzinkowymi kapeluszami, które nadają każdej kreacji indywidualny charakter

To pianista, który przyciąga uwagę melomanów nie tylko mistrzowską grą, ale też wyjątkową prezencją i sposobem bycia. Przed każdym występem Yehuda Prokopowicz spogląda w stronę publiczności. Niektórzy sugerowali, że to gest skierowany ku jurorom, aby przyciągnąć ich uwagę. Pianista jednak tłumaczył, że ma on zupełnie inne znaczenie. - Wiem, że to wygląda tak, jakbym patrzył na jurorów, ale jurorzy są poniżej mojego spojrzenia. Ja patrzę na sufit, a raczej na całą konstrukcję tę pięknej sali Filharmonii Narodowej, żeby ją objąć w moim sercu - zdradził w rozmowie dla Olgi Borzyszkowskiej.

***

Oskar Łapeta/Anna Myśliwiec

Czytaj także

Miłośnik Chopina, muzyk, matematyk. Jaki naprawdę jest Piotr Pawlak?

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2025 06:30
Edukację muzyczną rozpoczął jako sześciolatek, choć zainteresowanie dźwiękami i instrumentami klawiszowymi przejawiał już znacznie wcześniej. Piotr Pawlak jest nie tylko muzykiem, ale też uzdolnionym matematykiem. Od lat znany publiczności z wielu sal koncertowych, jako jeden z czterech Polaków zakwalifikował się do II etapu trwającego właśnie Konkursu Chopinowskiego. To już jego trzecie podejście do tych zmagań. Do trzech razy sztuka?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konkurs Chopinowski 2025. "Ciągle czekam na Erica Lu sprzed 10 lat"

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2025 19:20
- Szczerze mówiąc zastanawiam się, czy to jest ten sam pianista, słuchając go zarówno w I, jak i w II etapie. Ciągle czekam na tego Erica Lu, które zapamiętałam sprzed 10 lat; tego subtelnego poetę fortepianu o wielkiej wyobraźni i wrażliwości, a także pewnej nieśmiałości - mówiła Róża Światczyńska w Studiu Konkursowym Dwójki podczas sobotnich przesłuchań II etapu.
rozwiń zwiń