Harfiści muszą dużo pracować nogami

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2015 18:00
O tajnikach gry na - nie jednej, lecz wielu - harfach opowiadała w audycji "Five o'clock" Zuzanna Elster, wirtuozka tego instrumentu
Audio
  • Spotkanie z harfistką Zuzanną Elster (Five o'clock/Dwójka)
Harfistka Zuzanna Elster w Studiu PR im. Władysława Szpilmana
Harfistka Zuzanna Elster w Studiu PR im. Władysława SzpilmanaFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Nasz gość to jedna z nielicznych osób w swoim pokoleniu, które miały możliwość rozpocząć naukę gry już w wieku siedmiu lat. - Komisja w szkole oceniła, że mam do tego dobre dłonie: silne, elastyczne, z dosyć długimi, ale nie nazbyt, palcami - wspominała Zuzanna Elster. - Bardzo szybko pokochałem ten instrument i postanowiłam, że jak dorosnę, będę harfistką - dodała.

Współczesna harfa posiada aż 46 strun oraz zestaw 7 pedałów, zmieniających wysokość strun o pół tonu w górę lub w dół. Dzięki temu Zuzanna Elster dysponuje pełną skalą dźwięków - niczym pianista. Musi jednak wykorzystywać nogi, niemal tak intensywnie jak dłonie.

Nasz gość zaprezentował zaskakujące dźwiękowe efekty specjalne i wyjaśnił, dlaczego polskie dzieci rozpoczynają dziś naukę gry od harfy celtyckiej.


***

Tytuł audycji: Five o’clock

Prowadzenie: Agata Kwiecińska

Gość: Zuzanna Elster (harfistka), Agata Igras-Sawicka (flecistka), altowiolistka (Katarzyna Budnik-Gałązka)

Data emisji: 6.06.2015

Godzina emisji: 17.00

mm/mp

Czytaj także

Olejniczak: byłem introwertykiem, grałem bardziej dla siebie niż dla publiczności

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2015 11:11
- "To, czego nie umiesz, to i tak umiesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz" - wspominał w radiowej Dwójce radę Artura Rubinsteina pianista Janusz Olejniczak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Artur Ruciński: śpiewak musi być cierpliwy

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2015 17:00
- Dopiero od 5 lat mój głos brzmi tak, jak chciałem. Męskie głosy dojrzewają powoli. Dlatego to ważne, by na wczesnym etapie dobrze dobierać role - podkreślał w Dwójce baryton Artur Ruciński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Dębicz. Zaczął od gry na maszynie do pisania

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2015 15:00
- Jako sześciolatek ukradłem kuzynce zabawkową maszynę i udawałem, że gram muzykę. Wtedy rodzice wysłali mnie na lekcje fortepianu - wspominał wirtuoz, kompozytor i improwizator Aleksander Dębicz.
rozwiń zwiń