"Ruby" - komediowy spektakl science fiction

Pewnego dnia w domu pisarza pojawia się napisana przez niego postać dziewczyny. – To trochę bajka, rodzaj dziwnej baśni – mówił reżyser spektaklu Adam Sajnuk.

- To nowy gatunek, który łączy obyczajowość, nadzwyczajne zdarzenia, melodramat, a wszystko to w opakowaniu science fiction - mówi Adam Sajnuk

Foto: psyberartistflickr/cc

"Futurystyczna komedia romantyczna" w Teatrze WarSawy to nowy gatunek na teatralnych deskach. – Ta opowieść ma pierwiastek magiczny, rodem z filmów science fiction – powiedział Adam Sajnuk. – Często porównuję historię Ruby do filmu "Zakochany bez pamięci" Michela Gondry'ego lub "Her" Spike'a Jonze'a, gdzie miesza się obyczajowość ze światem przyszłości – tłumaczył.

Filmy te stworzyły nowy gatunek w kinie, w teatrze zaś reżyser jak dotąd nie zetknął się z takimi spektaklami. – Tam często ucieka się od tego typu historii. Science fiction kojarzy się z efektami specjalnymi, a teatr nie dysponuje takimi środkami. Wszystko trzeba zagrać aktorem, relacjami między bohaterami i w ten sposób pokazać przyszłość – mówił.

***

Prowadził: Marcin Pesta
Goście: Adam Sajnuk (reżyser), Aldona Machowska-Góra (dyrektor Teatru WARSawy)

Data emisji: 9.02.2015

Godzina emisji: 8.35

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki" .

mc/kd