Umowa Unia-Turcja. "Uchodźcy jako element gry"

- Turcja zdawała sobie sprawę z tego, że jest jedynym, w przekonaniu europejskich liderów, rozwiązaniem problemu uchodźców. I świadomie to wykorzystała – podkreślał Karol Wasilewski z Centrum Inicjatyw Międzynarodowych.

Obóz dla imigrantów na granicy grecko-macedońskiej, 21 marca 2016

Foto: PAP/EPA/ARMANDO BABANI

Według umowy między Unią Europejską a Turcją, każdy imigrant, który pojawi się w Grecji po 20 marca, zostanie odesłany z powrotem. W zamian kraje członkowskie zgodziły się na przyjęcie Syryjczyków przebywających w tureckich obozach. Do tego dochodzą również ustalenia finansowe (chodzi aż o trzy miliardy euro dla Ankary) oraz te związane z przyspieszeniem procesu negocjacji w sprawie członkostwa Turcji w UE.

Zobacz więcej

Porozumienie Unii Europejskiej z Turcją w sprawie migrantów

Karol Wasilewski wyjaśniał w "Pulsie świata", na czym polega polityczna gra ze strony zarówno Turcji, jak i UE, jeśli chodzi o problem uchodźców. W rozmowie również m.in. o tym, co się może stać z ludźmi odsyłanymi, na mocy umowy, do Turcji.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Dariusz Rosiak

Gość: Karol Wasilewski (Centrum Inicjatyw Międzynarodowych)

Data emisji: 21.03.2016

Godzina emisji: 17.45

jp/bch