Herbert von Karajan - ikona... nowoczesności?

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2014 20:00
- Dopiero pod koniec życia przypięto mu łatkę dyrygenta konserwatywnego i uczyniono zeń antidotum na ruch wykonawstwa historycznego - mówił o słynnym austriackim mistrzu batuty Łukasz Borowicz, szef Polskiej Orkiestry Radiowej.
Audio
  • Herbert von Karajan - ikona... nowoczesności? (Wybieram Dwójkę)
  • Grzegorz Chojnowski rozmawia z kuratorami nowych wystaw w Muzeum Architektury we Wrocławiu (Wybieram Dwójkę)
  • Waldemar Baraniewski zdaje relację z ekspozycji "Kosmos wzywa" w warszawskiej Zachęcie (Wybieram Dwójkę)
Wystawa fotografii Herberta von Karajana
Wystawa fotografii Herberta von KarajanaFoto: PAP/EPA/PATRICK SEEGER

O Herbercie von Karajanie rozmawialiśmy w Dwójce z okazji przypadającej 16 lipca 25. rocznicy jego śmieci. - Warto pamiętać, że w młodości zrewolucjonizował on między innymi wykonawstwo symfonii Beethovena. O wiele później zajął się cyzelowaniem brzmienia - podkreślał Łukasz Borowicz - Prorocza okazała się też jego wiara w technologię i w związek muzyki z obrazem - dodał.

Marcin Majchrowski, dziennikarz Dwójki, podkreślił związek Karajana z rozwojem fonografii, której austriacki dyrygent stał się wręcz symbolem. - Jeśli chodzi o kanoniczny, niemiecki repertuar z lat 1750-1945 on nagrał praktycznie wszystko - zaznaczył. I dodał, że Berlińscy Filharmonicy, transmitujący dziś swoje koncerty na własnej stronie internetowej, realizują w pewnym sensie testament wielkiego dyrygenta.

W audycji "Wybieram Dwójkę" nie zabrakło też bardziej gorzkich wspomnień: o konfliktowej, apodyktycznej osobowości mistrza oraz o jego przynależności do NSDAP, za którą - w przeciwieństwie do wielu innych dyrygentów - nigdy nie poniósł pełnej odpowiedzialności.

Ponadto w audycji "Wybieram Dwójkę", poprowadzonej przez Adama Suprynowicza, zaprosiliśmy na nowe wystawy do Muzeum Architektury we Wrocławiu, a Waldemar Baraniewski zdał relację z ekspozycji "Kosmos wzywa" w warszawskiej Zachęcie.

mm/asz

Czytaj także

Hymn Unii Europejskiej. Wspólna melodia, różne teksty

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2014 16:00
- Unia Europejska nie zatwierdziła żadnych słów jako kanonicznych. W praktyce powstały parafrazy w językach narodowych, często odbiegające od oryginału i na ogół redukujące dość bogate środki poetyckie Schillera - o historii "Ody do radości" opowiadał autor jej polskiego przekładu prof. Andrzej Lam.
rozwiń zwiń