Ta przygoda zaczęła się w lodowaty dzień kwietniowy w … Lublinie. Dawno temu tam byłam i, kiedy otrzymałam zaproszenie z Teatru im. Osterwy na premierę, pomyślałam, trzeba spróbować… Było pewne ułatwienie – to prawda – o sztuce pt. „Zamknęły się oczy ziemi” wiedziałam nieco więcej niż zazwyczaj przed premierą, bo napisał ją autor, którego twórczość „śledzę” od kilkunastu lat – PAWEŁ HUELLE.
Gdańszczanin w Lublinie? – Tak, bo inny Gdańszczanin, reżyser – Krzysztof Babicki od 11 lat kieruje lubelskim teatrem i po raz trzeci już zaproponował Pawłowi Huelle napisanie sztuki. Tak się złożyło, że jej premiera zbiegła się z pożegnaniem Krzysztofa Babickiego z Teatrem Osterwy. Pojechałam więc do Lublina – nie sama –z przyjaciółmi z Trójmiasta.
W dniu premiery spotkałam się z autorem sztuki, niezobowiązująco rozmawialiśmy, ale zdecydowałam się przedstawić w MBK tę rozmowę. Premiera nie oznacza przecież jedynej prezentacji spektaklu, zatem Państwo mają szansę ją jeszcze zobaczyć, poza tym rozmawialiśmy także o Lublinie, a miasto to kandyduje do tytułu ESK 2016, a że i Gdańsk pojawił się w naszej rozmowie, doszło do swoistego spotkania dwóch kandydatów. Za niewiele ponad miesiąc dowiemy się, które z miast zostanie za 5 lat ESK.
Dodam, że na lubelską premierę przyjechała duża "delegacja" z Trójmiasta, w której znalazł się wydawca kwartalnika "BLIZA" - LESZEK KOPEĆ. Najświeższy numer poświęcony jest w większej części Czesławowi Miłoszowi. Motyw Roku Miłosza pojawił się zresztą także w rozmowie z Pawłem Huelle.
Zbiegów okoliczności było więcej, ponieważ na ten weekend zostałam zaproszona do Gdańska na spóźnione, ale uroczyste urodziny Szekspira, tak więc do Gdańska miałam szansę „podejść” i od innej strony. Tę – reprezentują: profesor JERZY LIMON – dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego - zarazem prezes Fundacji Theatrum Gedanense – organizator szekspirowskich uroczystości w Gdańsku oraz reżyser spektaklu przygotowanego na urodziny Szekspira – JACEK GŁOMB – dyrektor legnickiego teatru im. Modrzejewskiej. Do Gdańska nie mogłam pojechać, z panami rozmawiałam zatem przez telefon.
Kiedy do Lublina i Gdańska dołączyła poniekąd Legnica, otrzymałam zaproszenie do … Katowic na finał Dni Województwa Śląskiego. Pomyślałam nie mogę odmówić - Katowice też kandydują. Nie mogłam też pojechać na Śląsk, pozostał więc telefon. Zadzwoniłam do pana MARKA ZIELIŃSKIEGO – dyrektora artystycznego ESK 2016 – Katowice – Kandydat.
Jak wspomniałam, w rozmowie, która zainicjowała to wydanie, pojawił się także Czesław Miłosz, a jutro w Krakowie rozpoczyna się II FESTIWAL CZESŁAWA MIŁOSZA. Kraków nie kandyduje, bo już był Europejskim Miastem Kultury, ale nie pozostawało nic innego, jak zaprosić do rozmowy dyrektora programowego krakowskiego festiwalu – JERZEGO ILLGA. I – tu miał nastąpić – tak sądziłam koniec przygody. Okazało się jednak, że trudno było umówić się na rozmowę telefoniczną z panem dyrektorem, gdyż był bardzo zajęty… w Warszawie. Przybył tu na promocję książki Andrzeja Franaszka „Miłosz. Biografia”. Udało się przeprowadzić krótką rozmowę z Jerzym Illgiem tuż przed promocją i tak Kraków zamknął to wydanie, które miało być tylko relacją ze spotkania w Lublinie.
Pozostaje mi mieć nadzieję, że podążą Pąństwo w ślad za nami , nie gubiąc tropów na szlaku: Lublin – Kraków – Gdańsk – Legnica – Katowice.
