Wydana niedawno publikacja opowiada historię karmelitanki, która w 1841 roku trafiła do krakowskiego klasztoru na Wesołej przy ulicy Mikołaja Kopernika. W 1849 roku zamknięto ją w klasztornym karceresie, gdzie spędziła w zamknięciu 20 lat, w ostatnim okresie bez żadnego nawet dopływu światła dziennego.
- Trafiła tam nie za karę, jak chcieliby ówcześni dziennikarze z całej Europy, tylko dlatego, że była chora psychicznie - tłumaczyła w audycji "Wybieram Dwójkę" Natalia Budzyńska.
O sprawie Barbary Ubryk dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie – gdy prasa ujawniła sprawę – wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia więzionej karmelitanki trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.
Jakie były jej dalsze losy, opowiedziała w Dwójce autorka książki "Ja nie mam duszy. Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska".
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadził: Bartosz Panek
Gość: Natalia Budzyńska (pisarka, reporterka, dziennikarka)
Data emisji: 30.01.2020
Godzina emisji: 16.30
materiały prom./Społ. Inst. Wyd. Znak/pg/am