"Harmonijne" zamieszanie

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2024 16:00
W książce "Ostatni wiejscy muzykanci" jest takie zdjęcie, jak Fijałkowski pokazuje swoją harmonię mistrzowską, dzięki której mógł otworzyć swój warsztat harmoniczny. A wszystko zaczęło się od Franciszka Meyera, właściwie Franza Meyera, który był jednym z pionierskich twórców harmonii w Polsce. W Warszawie stworzył sporą manufakturę harmonii, co więcej - wykształcił też niejednego ucznia.
Audio
Гармонія Станіслава Птасінського з ВельґолясуFoto: Пьотр Дорош

- Podkreślam, nie ma polskiej specyfiki (harmonii). To instrument niemiecki. Pierwsze harmonie Meyerowskie to były tzw. półtonówki (dwunastobasowe, dwa rzędy klawiszy). Wieś nie dojrzała jeszcze... finansowo i muzycznie... a pierwsi harmoniści nie wiedzieli jeszcze, jak używać tego instrumentu. Musieli sami "silabizować" te melodie ze śpiewu, czyli transponować. I to widać. Widać to w pewnej toporności, tym starodawnym uroku. I w naśladowaniu sposobu gry na skrzypcach - opowiadał Andrzej Bieńkowski.

dwójka harmonia cz. biały 1200 (1).jpg
Czas harmonii. O zmianach w polskiej muzyce tradycyjnej
Fenomen Jana Michalskiego - pierwszego harmonisty radomskiej wsi - polegał m.in. na tym, że melodie skrzypiec przeniósł na język harmonii, nie znając nut

Harmonia wprowadziła na wsi niemałe zamieszanie. Pierwsze instrumenty z "harmoniowej" rodziny zaczęły pojawiać się już pod koniec XIX wieku, ale wtedy instrumentowi temu daleko było jeszcze do popularności. Prawdziwa rewolucja to dwudziestolecie międzywojenne. Wtedy harmonie szturmem zdobyły wiejskie wesela i zabawy.

Był to przysłowiowy "gwóźdź do trumny" kapel z basami w składzie. Od tej pory zaczęły uchodzić za wstydliwy anachronizm, poza tym harmonista mógł basować sobie sam lewą ręką, na klawiaturze basowej. Zmieniła się także rola skrzypiec. Skrzypek przestał być liderem, bo najgłośniejsza w składzie kapeli stała się harmonia, skrzypce stały się więc instrumentem wzbogacającym barwę, a nie głównym. W dzisiejszej audycji usłyszymy wycinek historii, historii harmonii.

biniek harmonia baraban młodzi.jpg
Harmonie – poszukiwania
Harmonie były (i do dziś są używane) w wielu regionach Polski. Najprostsze instrumenty pojawiały się już pod koniec XIX wieku. Z czasem budowano coraz bardziej skomplikowane i zaawansowane technicznie harmonie. W dwudziestoleciu międzywojennym Polska była swoistą „harmoniową potęgą” – w kraju działało ponad 100 manufaktur wytwarzających te instrumenty, w tym kilkadziesiąt w samej tylko Warszawie!

- Jan Michalski z Klwowa opowiadał mi, jak po raz pierwszy usłyszał harmonię, będąc w Warszawie na jakichś robotach. Był wniebowzięty. Kupił jakąś rozklekotaną harmonię i ledwo nauczył się grać trzy melodie, to już wieść rozeszła się na całą okolicę, wszyscy przychodzili do niego z prośbą o granie na weselu. "Nie szkodzi, że znasz tylko dwa kawałki! Ważne żeby harmonia była!" - wspominał Bieńkowski gawędę jednego ze starszych harmonistów. 

Harmonie były w modzie. A moda - jak to moda - jest zmienna. O ile na początku wszystkie instrumenty były czarne, pięknie intarsjowane, o tyle później nie wypadało już się z taką pokazać na scenie. Ten sam Jan Michałowski opowiadał o historii, która przydarzyła mu się kilka lat później, gdy był już doskonałym, wziętym harmonistą: "Janek, Ty pięknie grasz, ale jak Ci nie wstyd? Pokazywać się z taką harmonią! Ona jest czarna. A teraz w modzie są białe." usłyszał raz bohater opowieści Andrzeja Bieńkowskiego.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadził: Andrzej Bieńkowski

Data emisji: 9.01.2023

Godzina emisji: 15.15