Królewska msza prowincjusza

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2011 11:28
André Campra urodzony w Aix-en-Provence jako syn chirurga stał się najważniejszym kompozytorem Wersalu po Lullym. Pewnie historia muzyki potoczyłaby się inaczej, gdyby nie to, że papa chirurg był wielce muzykalny.

Campra-senior był zapalonym skrzypkiem i pierwszym nauczycielem małego André. Nie miał też nic przeciwko karierze muzycznej syna, który piastował stanowisko maître de musique w Arles, Tuluzie i wreszcie w katedrze Notre-Dame w Paryżu. Tu wprowadził do zespołu skrzypce (wyraźny wpływ ojca), które w owym czasie nie cieszyły się poważaniem – był to instrument grajków ulicznych. Mistrzowie muzyki francuskiej parali się wiolą.

Muzyka świecka odciągnęła Camprę na pewien czas od obowiązków kościelnych, ale w 1723 roku to jemu powierzono obowiązki kapelmistrza królewskiej kaplicy w Wersalu. I wówczas to skomponował swoje Requiem w stylu jednocześnie bogato zdobionym i stosownie do miejsca rozbudowanym, ale zarazem kontemplacyjnym i pełnym ufności, niemalże – pogodnym. W tym sensie utwór ten przypomina Requiem  Faurégo.

 

Na koncert, który odbył się podczas ubiegłorocznego festiwalu Muzyki dawnej w Utrechcie, zaprasza Magdalena Łoś.

 

Program

André Campra In convertendo, Requiem

Wyk.:  Robert Getchell – haute-contre, Jean-François Novelli – tenor, Marc Labonette – baryton, Les Pages et les Chantres de Musique Baroque de Versailles, Orchestre des musiques anciennes et a venir, Olivier Schneebeli – dyrygent

 

29 sierpnia (poniedziałek), godz. 19 :00

Zobacz więcej na temat: Paryż
Czytaj także

Piotr Beczała - Slavic Opera Arias

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2011 12:26
rozwiń zwiń
Czytaj także

Opery, koncerty i spektakle teatralne w Salzburgu

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2011 10:26
W austriackim mieście rozpoczyna się dziś największy letni festiwal teatru i muzyki w Europie. Nie zabraknie polskich akcentów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piotr Beczała: nie lubię siebie słuchać...

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2011 16:30
Znakomity polski tenor liryczny, gwiazda Metropolitan Opera w Nowym Jorku, uwielbia śpiewać: scena jest jego żywiołem. Ale nagrań swoich nie lubi słuchać, bo już niczego nie można w nich poprawić.
rozwiń zwiń